Bartosz Dziewanowski-Stefańczyk

Współpraca polskich i (zachodnio)niemieckich historyków po II wojnie światowej



Po II wojnie światowej kontakty polskich i niemieckich historyków były bardzo silnie uwarunkowane polityką międzynarodową (→ polsko-enerdowskie spotkania historyków). W początkowym okresie kluczowe znaczenie miały prywatne kontakty badaczy z Polski i Niemiec Zachodnich. Wyprzedzały one oficjalne inicjatywy, a także powstanie w 1972 r. Komisji Podręcznikowej, która stała się jednym z najważniejszych instrumentów realizacji idei pojednania polsko-(zachodnio)niemieckiego.

Pierwsze próby nawiązania dialogu na temat treści podręczników szkolnych między polskimi i niemieckimi historykami przypadają jednak już na okres po I wojnie światowej. W 1933 r. pod auspicjami Ligi Narodów powstała w Warszawie Podkomisja Podręcznikowa przy Polskiej Komisji Międzynarodowej Współpracy Intelektualnej. W latach 1937-1938 odbyło się kilka posiedzeń tego gremium. Jego ustalenia nie wpłynęły wprawdzie na treść ówczesnych podręczników szkolnych, jednak dla historyków z obu państw była to okazja do podjęcia dialogu na temat punktów spornych w dziejach relacji polsko-niemieckich.

Po 1945 r. na polskich badaniach niemcoznawczych i stosunku do zachodniego sąsiada ciążył balast dziedzictwa pruskiej i nazistowskiej historiografii oraz związanych z nią niemieckich studiów wschodnich (Ostforschung), wynikające z tego międzywojenne spory polskich i niemieckich badaczy oraz – przede wszystkim – skutki II wojny światowej. Oblicza się, że w czasie wojny zginęło lub zmarło ok. 53% czynnych badawczo polskich historyków (Grabski 2006, 199). Zniszczonych zostało wiele archiwów i bibliotek. Przerwana została legalna działalność uczelni i instytucji badawczych. Jednak już 27 lutego 1945 r. powołany został do życia Instytut Zachodni, który wyłonił się z działającego od 1941 r. w podziemiu Studium Zachodniego. Jego dyrektorem został Zygmunt Wojciechowski, który już w latach 30. wspierał ideę polsko-niemieckiej granicy na Odrze, zaś prezesem Kuratorium Tadeusz Lehr-Spławiński. Celem Instytutu było badanie – zwłaszcza najnowszej – historii stosunków polsko-niemieckich i problematyki polskich Ziem Zachodnich – zgodnie z ówczesnymi oczekiwaniami politycznymi, tj. tak, by wykazać polskość terenów należących dotąd do Niemiec.

Już pod koniec lat 40. Instytut Zachodni został skonfrontowany z dwoma wyzwaniami, które określiły warunki brzegowe funkcjonowania polskich studiów niemcoznawczych w szczególności oraz nauk społecznych i humanistycznych w ogóle. Reorganizacja nauki w duchu stalinowskim i powstanie NRD (1949) wymusiły zmianę języka, którym opisywano sprawy niemieckie, tj. konieczność rozróżnienia między antyfaszystowskimi Niemcami Wschodnimi i kapitalistycznymi Niemcami Zachodnimi uznawanymi za spadkobiercę III Rzeszy. Również w RFN studia wschodnie (Ostforschung) natrafiały na poważne trudności ze względu na straty ludzkie i materialne, w tym utratę ważnych ośrodków naukowych w Gdańsku, Królewcu i Wrocławiu. Utrata terenów wschodnich i podział Europy wzmacniały jednak zarazem rangę Ostforschung w powojennym zachodnioniemieckim społeczeństwie. Początkowo badania te w dużej mierze dotyczyły historii Niemców na wschodzie Europy i naznaczone były antykomunizmem. Flagowym ośrodkiem niemieckiego Ostforschung był założony w 1950 r. w Marburgu Instytut im. Herdera.

Istotną rolę w polsko-erefenowskich kontaktach naukowych odegrało środowisko mediewistów i nowożytników. Pomimo istnienia żelaznej kurtyny dość wcześnie doszło do nawiązania wzajemnych kontaktów, co wynikało z konieczności korzystania z niemieckich źródeł podczas prowadzonych w Polsce badań. Już na przełomie lat 40. i 50. toruńscy mediewiści kontaktowali się z ośrodkiem w Getyndze, gdzie zgromadzone zostały archiwalia krzyżackie i pruskie z Królewca. Wtedy to Tadeusz Grudziński nawiązał korespondencję z Gottholdem Rhode. Od 1958 r. kontakty z badaczami z Niemiec Zachodnich rozwijał Karol Górski i inni historycy z Torunia (Zygner 2004, 130-131; Sieradzan 2004, 141). Z kolei z zachodnioniemieckiej strony jedna z pierwszych inicjatyw podjęcia rozmów z polskimi badaczami wyszła od nauczyciela historii z jednego z oldenburskich gimnazjów, Enno Meyera, który już w 1949 r. nawiązał korespondencję z Tadeuszem Norwidem-Nowackim.

Na początku lat 50. odbyły się niemiecko-francuskie rozmowy o kontrowersyjnych problemach historii Europy. Sformułowane wówczas zalecenia zostały opublikowane w 1951 r. i utorowały drogę innym tego typu rozmowom. Można przypuszczać, że zachęciły one Meyera do dalszego zajmowania się Polską i sposobami jej przedstawiania w niemieckich podręcznikach. W 1956 r. Międzynarodowy Instytut Poprawy Podręczników Szkolnych w Brunszwiku (w 1975 r. przemianowany na Międzynarodowy Instytut Badań Podręcznikowych im. Georga-Eckerta) opublikował 47 tez do dziejów polsko-niemieckich, które opracował Meyer (w związku z dużym zainteresowaniem były one jeszcze dwukrotnie publikowane w formie poprawionej z uwzględnieniem uwag polskich i niemieckich recenzentów). Stały się one kamieniem milowym w polsko-niemieckich rozmowach podręcznikowych. Meyer nie tylko konsultował swój dokument z polskimi historykami na emigracji – m.in. z Leonem Koczą i Ottonem Forst de Battaglią, ale też wysłał go przed opublikowaniem do Instytutu Zachodniego, który otrzymał zgodę polskiego MSZ na podjęcie dialogu. Po polskiej stronie jeszcze bardziej niż po zachodnioniemieckiej liczono wówczas na nawiązanie oficjalnych stosunków z RFN, a dzięki tzw. odwilży z 1956 r. powstały korzystne warunki do zacieśniania relacji między polskimi i erefenowskimi historykami. Już wcześniej, w maju 1956 r., powstała Komisja Historyków PRL i NRD.

Tezy Meyera stały się przedmiotem intensywnych dyskusji nie tylko w RFN, ale też w NRD i PRL. W Niemczech Wschodnich ostro je krytykowano, podkreślając m.in.: ich powstawanie „w duchu oficjalnej faszystowskiej historiografii polskiej i niemieckiej”, brak współpracy Meyera z historykami zza żelaznej kurtyny, nieuwzględnienie "internacjonalizmu" i "walki klas" w dziejach polsko-niemieckich, a nawet „rewanżyzm”. W Polsce przyjęto je dość pozytywnie, choć nie bez uwag – Gerard Labuda zarzucał im niewystarczające uwypuklenie kwestii gospodarczych w stosunkach polsko-niemieckich Jednak to właśnie pozytywna recenzja Labudy i jego gotowość do podjęcia dialogu z zachodnioniemieckimi historykami doprowadziły w latach 1956-1957 do sporu wewnątrz Komisji Historycznej PRL-NRD, w wyniku którego Labuda nie był już zapraszany na jej posiedzenia (Ruchniewicz 1994, 80, 68-96; Labuda 1996, 462).

Od połowy lat 50. w RFN rosło zainteresowanie kulturalnymi i naukowymi kontaktami z Polską oraz badaniami nad Europą Środkowo-Wschodnią, co znalazło wyraz m.in. w tworzeniu profesur historii Europy Wschodniej na wielu zachodnioniemieckich uniwersytetach (Mühle 1998, 280-281). Kluczową rolę w intensyfikowaniu kontaktów odegrały jednak przede wszystkim inicjatywy podejmowane przez poszczególnych zachodnioniemieckich historyków: Gotthold Rhode prowadził korespondencję ze wspomnianymi już Tadeuszem Grudzińskim i Gerardem Labudą oraz Jerzym Serczykiem i Marianem Wojciechowskim (dwaj ostatni odwiedzili go nawet w Marburgu w 1958 r.). Kontakty z kolegami z Polski nawiązywali też Percy Ernst Schramm i Manfred Hellmann.

Okazją do wymiany poglądów była zorganizowana w październiku 1958 r. w Schwerinie konferencja poświęcona dziejom Hanzy, w której uczestniczyli m.in. Herbert Ludat i Klaus Zernack oraz Gerard Labuda i Benedykt Zientara. Wydawało się wówczas, że możliwa jest instytucjonalizacja kontaktów między badaczami z obu państw. Jednak wobec wycofania się kanclerza Konrada Adenauera z pertraktacji z Polską na początku 1957 r. nie udało się nawiązać relacji dyplomatycznych między RFN i PRL, co przekreśliło szanse na stworzenie współpracy instytucjonalnej między polskimi i zachodnioniemieckimi historykami. Krokiem wstecz było też przyjęcie 13 grudnia 1956 r. przez Stałą Konferencję Ministrów Oświaty Krajów Związkowych RFN „Zaleceń do nauczania o Wschodzie” („Empfehlungen zur Ostkunde”), które miały propagować w całym zachodnioniemieckim systemie oświaty wiedzę o tzw. Wschodzie Niemiec, ale nie uznawały zmian przebiegu granicy między Polską a Niemcami. W 1958 r. dialog został z kolei poważnie ograniczony przez stronę polską, co stanowiło reakcję na odrzucenie przez Bonn tzw. Planu Rapackiego, czyli polskiej propozycji wprowadzenia strefy bezatomowej na obszarze Polski, Czechosłowacji, NRD i RFN. Mimo to Rhode kontynuował korespondencję z polskimi historykami, a niektórzy polscy i niemieccy badacze udawali się na stypendia i pobyty badawcze do drugiego kraju (Bingen 1997, 63; Eckert 2012, 265-266).

Historycy zachodnioniemieccy współpracowali w tym czasie również z polskimi badaczami na emigracji, którzy mogli wypowiadać się w sposób nieskrępowany, choć w przeciwieństwie do badaczy z Polski nie posiadali zaplecza instytucjonalnego. Kluczowe znaczenie miały polsko-niemieckie konferencje, które odbyły się w Tybindze w 1956 r. i w Londynie w 1964 r. Pierwotnie druga konferencja miała się odbyć w podparyskim Maisons-Laffitte w 1963 r., ale ze względu na prowokację SB musiała zostać przesunięta na następny rok. Jak wynika z badań Krzysztofa Ruchniewicza, w serii artykułów w tygodniku „Polityka” inspirowanych przez polskie służby bezpieczeństwa zarzucono środowiskom emigracyjnym zdradę narodu, wysługiwanie się RFN i współpracę z wywiadem zachodnioniemieckim podczas organizowania konferencji w Tybindze. Władze w Warszawie nie były bowiem zadowolone z polsko-niemieckiego dialogu na Zachodzie. Oskarżenia te wpłynęły istotnie na przygotowania kolejnej konferencji – zapewne w związku z nimi wycofał się z jej organizacji Jerzy Giedroyć. W pierwszym sympozjum, w przeciwieństwie do licznie reprezentowanej strony niemieckiej, uczestniczyło zaledwie kilku polskich badaczy – Tytus Komarnicki, Antoni Nowak, Adam Sawczyński i Edward Szablewski – oraz działacze emigracyjni. Rozmowy dotyczyły okresu międzywojennego. Obie delegacje różniły się w ocenach tego okresu. Referaty zatem wygłoszono, ale nie osiągnięto żadnego konsensusu. W związku z tym w nieopublikowanej relacji podkreślono konieczność rewizji obustronnych wizji historii. Był to ważny krok, a dzięki zawiązanej wówczas współpracy polscy historycy uczestniczyli później w dyskusji nad tezami Meyera i brali udział w Powszechnych Zjazdach Historyków Niemieckich. W konferencji londyńskiej (1964) udział wzięła większa grupa polskich historyków. Przedstawiono referaty dotyczące okresu od średniowiecza po XX w. i bieżącej historiografii w PRL i RFN. Obrady były wprawdzie bardzo owocne, niemniej podobnych spotkań nie kontynuowano. Stało się tak zapewne ze względu na śmierć głównych organizatorów: Tytusa Komarnickiego i Wernera Markerta, oraz polepszenie oficjalnych kontaktów między PRL a RFN, co ułatwiło kontakty historyków z tych państw, choć dla emigracyjnych polskich badaczy oznaczało utratę znaczenia w oczach partnerów z RFN. Swego rodzaju kontynuacją konferencji w Tybindze i Londynie były tzw. Lindenfelser Gespräche, czyli organizowane przez polskiego politologa na emigracji, Jerzego Hauptmanna, oraz niemieckich historyków – Gottholda Rhode i Georga Strobla – w heskim miasteczku Lindenfels rozmowy, które nie miały jednak charakteru stricte naukowego. Spotkania te były organizowane w latach 1964-1974. Uczestniczący w nich polonoznawcy z RFN i innych państw oraz polscy emigracyjni badacze z całego świata zajmujący się nie tylko historią, rozmawiali m.in. o życiu intelektualnym w ówczesnej Polsce, religii i polskim Kościele, pozycji Polski w Europie oraz stosunkach polsko-niemieckich. Władze PRL były ustosunkowane niezwykle krytycznie wobec polskich uczestników rozmów, nazywając ich zdrajcami i kolaborantami. Rozmowy w Lindenfels zostały przerwane ze względu na cofnięcie środków przez rząd boński, który nie chciał wbrew polskim władzom finansować krytycznych wobec PRL i niekontrolowanych przez nią badaczy emigracyjnych. Ponadto można przypuszczać, że w związku z sukcesem Komisji Podręcznikowej PRL-RFN, wspieranie polskich inicjatyw emigracyjnych nie miało już takiego znaczenia dla rządu zachodnioniemieckiego (Ruchniewicz 2000, 23-54; Strobel 1999).

Kontekst polsko-zachodnioniemieckiej współpracy historyków zmienił się zasadniczo pod koniec lat 60., kiedy to władzę w Bonn objęła tzw. Wielka Koalicja SPD i FDP realizująca tzw. Neue Ostpolitik, tj. Nową Politykę Wschodnią. Ponadto w 1965 r. do Polski udała się niemiecka delegacja UNESCO, by podjąć rozmowy nt. podręczników szkolnych. Istotną rolę odegrała w tym czasie także działająca w Berlinie Zachodnim Akademia Ewangelicka, która w listopadzie 1969 r. zorganizowała konferencję pt. „Polska w nauczaniu”. Poszczególne referaty dotyczyły treści zachodnioniemieckich podręczników szkolnych do historii, geografii i wiedzy o społeczeństwie. W rezolucji podsumowującej obrady czytamy: „materiał do nauczania nie służy informacji, tylko indoktrynacji. Celem i rezultatem jest m.in. emocjonalne utwierdzenie młodzieży w podtrzymywaniu roszczeń do posiadania byłych niemieckich terytoriów wschodnich” (za: Kulak 1988, 194). Postulowano również zorganizowanie polsko-niemieckiej konferencji podręcznikowej w celu zrewidowania obrazu Polski w zachodnioniemieckich materiałach do nauczania. Z inicjatywy dyrektora Akademii pastora Güntera Berndta powstało Koło Robocze Sąsiad Polska (Arbeitskreis Nachbar Polen), którym zainteresował się dyrektor Instytutu Zachodniego Władysław Markiewicz. W październiku 1970 r. zaprosił on członków Koła na kolokwium w Poznaniu, na którym Labuda w głównym referacie mówił o spornych kwestiach w stosunkach polsko-niemieckich. Miesiąc później odbyła się w Berlinie Zachodnim kolejna konferencja Akademii Ewangelickiej pt. „Niemcy w polskich podręcznikach szkolnych”, którą otworzyło wystąpienie Meyera. O ile w pierwszej konferencji wzięli udział tylko uczestnicy z RFN, to w drugiej uczestniczyli zarówno zachodnioniemieccy, jak i polscy historycy. Również na tej konferencji wystosowano apel o zorganizowanie polsko-zachodnioniemieckiej konferencji podręcznikowej. Jednocześnie pod koniec 1970 r. na konferencji UNESCO delegacja niemiecka miała zaproponować polskiej delegacji dwustronną współpracę przy rewizji podręczników szkolnych, na co Polacy zgodzili się przy założeniu, że najpierw musi zostać podpisany układ polsko-niemiecki (Guth 2010, 457; Ruchniewicz 2012, 52-54).

Instytucjonalizacja kontaktów polskich i zachodnioniemieckich historyków nie byłaby jednak możliwa bez wsparcia politycznego. Wspólna Polsko-Niemiecka Komisja Podręcznikowa Historyków i Geografów (choć wówczas jeszcze nie miała sformalizowanej nazwy, a powołano ją oficjalnie dopiero w październiku 1972 r.), która rozpoczęła działalność pod egidą Komitetów ds. UNESCO obu krajów, pierwszy raz spotkała się w Warszawie 22 lutego 1972 r. Mogła ona powstać dopiero po zawarciu 7 grudnia 1970 r. układu o normalizacji stosunków między PRL a RFN. Od lutego do września 1972 r. Komisja spotkała się trzykrotnie, chociaż formalnie powołana została dopiero w październiku. Jej zadaniem była rewizja podręczników szkolnych do historii i geografii oraz innych przedmiotów. Omawiane miały być przede wszystkim te fragmenty owych podręczników, które dotyczyły drugiego kraju. Powinna ona obradować dwa razy w roku – przemiennie w Polsce i RFN. Jej zadaniem miało być ponadto rozwijanie różnego rodzaju współpracy związanej z wydawaniem i ulepszaniem podręczników w obu krajach. Podkreślić należy, że porozumienie to nie było potwierdzone statutem, którego Komisja do dzisiaj nie posiada.

Na czele Komisji stanęli profesorowie Władysław Markiewicz (Instytut Zachodni w Poznaniu, wiceprzewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO) i Georg Eckert (Instytut w Brunszwiku, przewodniczący Niemieckiego Komitetu ds. UNESCO). Po odwołaniu profesora Markiewicza w 1984 r. kolejnymi polskimi współprzewodniczącymi byli profesorowie: Antoni Czubiński, Janusz Tazbir, Włodzimierz Borodziej oraz Robert Traba, zaś kolejnymi niemieckimi współprzewodniczącymi po śmierci Eckerta w 1974 r. byli profesorowie: Walter Mertineit, Klaus Zernack, Michael G. Müller oraz Hans-Jürgen Bömelburg. Komisja powstała i działa pod patronatem polskiego i niemieckiego Komitetu ds. UNESCO. Po niemieckiej stronie instytucjonalnie pieczę nad Komisją sprawował Instytut w Brunszwiku i tak jest do chwili obecnej. Za polską stronę Komisji początkowo odpowiedzialny był Instytut Programów Szkolnych Ministerstwa Oświaty i Wychowania, następnie zaś instytucje związane z polskimi współprzewodniczącymi Komisji, a zatem Wydział I Nauk Humanistycznych i Społecznych PAN, Instytut Zachodni, a obecnie Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk w Berlinie. Członkowie Prezydium Komisji pracują na zasadach społecznych (nieodpłatnie).

Dwa pierwsze posiedzenia odbyły się w lutym i kwietniu 1972 r., jeszcze przed majowym ratyfikowaniem układu polsko-niemieckiego. W pierwszym okresie obie strony liczyły na szybki sukces. Dlatego też wybrano tematy, które rokowały szanse na łatwe osiągnięcie porozumienia. Niemiecka strona planowała, by skupić się na średniowieczu, latach 1810-1870 oraz 1939-1945, a zatem na okresach, których ocenie nie towarzyszyły liczne kontrowersje związane z różnoraką interpretacją wydarzeń (takich jak antypolska polityka zjednoczonych Niemiec czy koniec wojny i współczesne stosunki między PRL a RFN i NRD). W przewidywaniach tych pomylono się jednak w stosunku do – teoretycznie neutralnego – średniowiecza. Spotkanie w lutym 1972 r. dotyczyło niemal całych dziejów relacji polsko-niemieckich, a jak wynika z badań Stefana Gutha, przełamaniu lodów posłużyła tematyka drugiej wojny światowej – poprzez krytykę III Rzeszy, delegacja niemiecka udowodniła bowiem Polakom, że możliwe jest porozumienie, a interpretacje zasadniczych kwestii wojennych są zbieżne. Spotkanie zaowocowało przyjęciem 14 zaleceń do podręczników do historii i geografii, które zostały następnie opublikowane (tylko w RFN). Kolejnych 17 zaleceń z obu dziedzin przyjęto w wyniku następnych obrad z kwietnia tego samego roku i opublikowano w obu państwach.

Zarówno rząd Willy’ego Brandta, jak i władze w Polsce uznały prace Komisji za sukces. Polski MSZ oceniał wręcz współpracę i wymianę naukową z RFN jako bardziej konkretną i pożyteczną niż kontakty z NRD. Zdecydowanie gorzej wyglądało za to propagowanie zaleceń Komisji. W RFN ukazały się one bowiem w nakładzie ponad 160 tys. egzemplarzy, podczas gdy w PRL jedynie w 200 egzemplarzach (Guth 2010, 475-477, 480-481). Do początku lat 90. osiągnęły one w RFN nakład ok. 300 tys. egzemplarzy, podczas gdy w Polsce wydano kilka tysięcy egzemplarzy.

W czasie pierwszych dwóch posiedzeń Komisji sprawnie omówiono stosunki polsko-niemieckie w okresie niemal całej historii relacji obu państw. Było to możliwe zarówno dzięki wyborowi tematów obrad, jaki i dzięki koncyliacyjnemu nastawieniu strony niemieckiej. Zalecenia z 1972 r. były szeroko komentowane i spotkały się z pozytywnym przyjęciem przez większość prasy zachodnioniemieckiej. Głos krytyczny wyraziła gazeta „Deutscher Ostdienst”, wydawana przez Związek Wypędzonych, wobec rzekomo „marksistowsko-polskiego obrazu historii” zawartego w zaleceniach (Kulak 1988, 208-211).

Szybkie uchwalenie Zaleceń w 1972 r. było ważne nie tylko dla samej współpracy Komisji, ale również ze względu na zależność Komisji od czynników politycznych w obu państwach. Dla obu ministerstw spraw zagranicznych obrady i ustalenia Komisji miały duże znaczenie. Próbowały one wpływać na uchwalanie Zaleceń. Widać to było wyraźne po stronie polskiej. Jak stwierdził Guth, polska strona próbowała uspokoić władze partyjne, pośród których byli krytycy obrad Komisji. Zresztą z badań Gutha wynika też, że w skład polskiej delegacji wchodzili również przedstawiciele władz. Stronie niemieckiej zależało natomiast na pozytywnych wynikach rozmów, gdyż potrzebowała szybkiego sukcesu Nowej Polityki Wschodniej przed zbliżającymi się wyborami, a Komisja stanowiła ważny element zagranicznej polityki kulturalnej RFN w Polsce (Guth 2010, 458-510).

Problemy pojawiły się w 1973 r., gdy zaczęto opracowywać problematykę Zakonu Krzyżackiego (→ Krzyżak; → wielkie bitwy) oraz okres powojenny. Z jednej strony kwestie te były różnie oceniane przez obie strony – polska delegacja mówiła m.in. o kwestiach militarnych związanych z ekspansją Zakonu Krzyżackiego, przedstawianą jako prekursorska wobec polityki Hitlera, podczas gdy badacze niemieccy prezentowali rolę kulturową Zakonu. Jeszcze trudniej było uzgodnić sposób przedstawiania wybranych aspektów historii obu państw i ich relacji po II wojnie światowej. Kwestie te omawiano na kolejnych konferencjach w latach 1973-1975, w czasie których dochodziło do sporów, a nawet pojawiło się niebezpieczeństwo zerwania obrad, gdy we wrześniu 1973 r. Antoni Czubiński ostro skrytykował cały dotychczasowy dorobek Komisji. Następne spotkania obfitowały w spory, gdyż poświęcone były relacjom PRL-RFN w latach 1949-1972. Wyjątkowo trudnym momentem było posiedzenie Komisji w kwietniu 1975 r., gdy polska strona zawetowała ustalenia dotyczące powojennych relacji RFN-PRL. Nie była to jednak tylko kwestia różnic interpretacyjnych, ale zapewne również skutek bieżącej polityki i ówczesnych relacji między oboma krajami, które rzutowały na obrady Komisji. Zachodnie Niemcy nie uznawały polskich żądań wypłaty odszkodowań ofiarom nazizmu, domagały się natomiast podwyższenia liczebności mniejszości niemieckiej, która mogłaby wyemigrować z PRL do RFN, stronie polskiej zależało natomiast na przyznaniu jej wsparcia kredytowego przez RFN. Ponadto w związku z omawianiem w Komisji kwestii przesiedleń, uaktywnił się Związek Wypędzonych. Na ostateczne uchwalenie zaleceń Komisji wpływ miał zapewne fakt, że jej ustalenia były niezwykle istotne dla powodzenia polityki wschodniej Bonn. Do pewnego stopnia na rozmowy podręcznikowe mogła wpływać koncyliacyjna atmosfera obrad Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE). Pewne znaczenie dla pracy Komisji i wdrażania zaleceń miało zapewne również podpisanie 11 czerwca 1976 r. długo oczekiwanego układu o współpracy kulturalnej między PRL a RFN, w którym m.in. podkreślono konieczność stworzenia podręczników w obu państwach, które dostarczałyby „rozległych wiadomości i służyły lepszemu wzajemnemu zrozumieniu” (cyt. za: Bingen 1997, 183; Guth 2010, 458-510).

Ostatecznie w 1976 r., na dziewiątym posiedzeniu Komisji przygotowano, a w 1977 r. w obu językach wydano Zalecenia Komisji UNESCO PRL i RFN do spraw Podręczników Szkolnych w Zakresie Historii i Geografii. Obejmowały one całe dzieje stosunków polsko-niemieckich. W dziedzinie historii dotyczyły takich tematów jak: 1. Słowianie i Germanie w starożytności i średniowieczu; 2. Powstawanie państw w średniowieczu; 3. Cesarstwo i stosunki polsko-niemieckie w późnym średniowieczu; 4. Śląsk i Pomorze w początkowym okresie polskiej historii (X-XIII w.); 5. Średniowieczne osadnictwo niemieckie w Europie Środkowo-Wschodniej; 6. Polska i Zakon Krzyżacki; 7. Polsko-niemieckie stosunki kulturowe i wyznaniowe w renesansie i baroku; 8. Państwo polskie w okresie oświecenia; 9. Prusy a rozbiory Polski; 10. Walka Polaków o wolność i suwerenność; 11. Wpływ polskich walk o wolność na Niemcy; 12. Industrializacja; 13. Polityka polska Rzeszy Niemieckiej (przełom XIX i XX w.); 14. I wojna światowa i stosunki polsko-niemieckie; 15. Rewolucja październikowa a Polska; 16. Klęska państw centralnych a stosunki polsko-niemieckie; 17. Kwestie graniczne; 18. Stosunki polsko-niemieckie w okresie Republiki Weimarskiej; 19. Stosunki polsko-niemieckie w latach 1933-1939; 20. Okupacja niemiecka w czasie II wojny światowej i ruch oporu; 21. Zmiany terytorialne po II wojnie światowej; 22. Przemieszczenia ludności; 23. Problemy odbudowy; 24. Przezwyciężanie przeszłości (w RFN) oraz relacje między PRL i RFN w okresie 1949-1972 (punkty 25 i 26 Zaleceń). Odbicie trudnych dyskusji w gronie Komisji znaleźć można w sformułowaniach niektórych zaleceń. Punkty dotyczące Śląska oraz Pomorza (nr 4) jak również Polski oraz Zakonu Krzyżackiego (nr 6) ukazują różne sposoby prezentowania tych kwestii w obu krajach. Ponadto Komisja podkreśliła, że problematyka Śląska i Pomorza, Zakonu Krzyżackiego, stosunków polsko-niemieckich w latach 1933-1939 oraz okupacji niemieckiej i ruchu oporu powinny zostać dokładniej omówione na konferencjach w następnych latach, co zostało w dużej mierze zrealizowane. Jedno z najciekawszych zaleceń z geografii dotyczyło kwestii języka, w którym należy podawać nazwy geograficzne. Komisja stwierdziła, że należy podawać nazwy miejscowości w języku kraju, w którym się one znajdują. Dopuszczalne jest podawanie nazw miejscowości w dwóch językach ze względów dydaktycznych, zaś pozostałe nazwy mogą być zapisywane w języku ojczystym ucznia. Nie należy natomiast używać nazw, które miały służyć polityce germanizacyjnej.

Powstanie Komisji i publikacja Zaleceń były wydarzeniami tak niezwykłymi, że – jak stwierdził w 1977 r. Gotthold Rhode – „tego, kto w roku 1945 mówiłby, że polscy i niemieccy historycy i geografowie pokolenia wojennego będą prowadzili w Warszawie, i do tego w języku niemieckim, twarde, aczkolwiek rzeczowe, a ponadto utrzymane w poprawnej atmosferze rozmowy na temat możliwości bardziej obiektywnego przedstawiania historii w podręcznikach szkolnych i na zajęciach lekcyjnych, uznano by za wariata” (za: Zernack 2006, 200).

Mimo wielkiego sukcesu, jakim były Zalecenia, trzeba jednak pamiętać o zauważalnych w nich brakach. Uderzające jest to, że w Zaleceniach z 1976 r. nie podjęto tematu Holokaustu (poza ogólną informacją o getcie warszawskim,  Holokaust), a ze względu na zależność PRL od Moskwy nie było w nich mowy o roli ZSRR w czasie II wojny światowej czy też takich wydarzeniach jak zawarcie paktu Ribbentrop-Mołotow (1939) i zbrodnia katyńska (1940). Choć tematy te pojawiały się w nieoficjalnych rozmowach członków Komisji, to przed 1989 r. nie znalazły się w żadnej edycji Zaleceń (Strobel 2005, 265-266).

W początkowym okresie funkcjonowania prace Komisji wywoływały duże zaciekawienie opinii publicznej w obu krajach. W latach 70. i 80. w drukowanych mediach w RFN ukazało się w sumie ponad 600 artykułów na temat obrad Komisji, z czego większość w latach 70. (przy czym aż 132 opublikowano w 1977 r., czyli w momencie wydania Zaleceń). Reakcja była bardzo żywa, a spory wywoływały zwłaszcza kwestie terminologii dotyczącej przesiedleń oraz tematy nieporuszone w zaleceniach. Związek Wypędzonych zarzucał Komisji m.in. podporządkowanie się polskim interesom oraz przyjmowanie komunistycznej wersji historii. Krytykowano również sposób przedstawienia tematyki przesiedleń ludności niemieckiej po wojnie (jednym z głównych uczestników debaty był Herbert Hupka), do tego stopnia, że w 1978 r. przy wsparciu Związku Wypędzonych (→ wypędzenia) ukazały się nawet alternatywne zalecenia autorstwa Josefa Menzela, Wolfganga Stribrnego i Eberharda Völkera. Trzeba przyznać, że gwałtowna reakcja środowisk wypędzonych miała również swoje pozytywne skutki – zapewniła bowiem przez szereg lat szeroką dyskusję poniekąd popularyzującą prace Komisji. Zacięte debaty na temat Zaleceń, zwłaszcza dotyczących okresu powojennego, miały miejsce jeszcze przed ich uchwaleniem również w Landtagach. Zwykle ich zwolennikami byli deputowani SPD i FDP, posiadający większość w Bundestagu, zaś krytykami było wielu posłów CDU, których argumenty często pokrywały się ze stanowiskiem środowisk wypędzonych. Rządy w Badenii-Wirtembergii i Bawarii odrzuciły zresztą Zalecenia (Hoensch 1989, 157-178; Strobel 2005, 256, 265).

W Polsce zainteresowanie prasy obradami Komisji rosło z czasem, jednak opinie były częstokroć krytyczne. Komisji zarzucano m.in., że wcielanie Zaleceń w życie w zachodnioniemieckich podręcznikach jest niewystarczające, niewłaściwy jest również sposób przedstawienia Zakonu Krzyżackiego. Niewiele uwagi poświęcano natomiast obrazowi Niemców w polskich podręcznikach i adaptacji Zaleceń po polskiej stronie (Krzemiński 1989, 179-191).

W latach 80. Komisja przestała być obiektem zainteresowania mediów w RFN – publikowano kilka artykułów rocznie. Podobnie w Polsce pojawiły się ważniejsze tematy, choć nie brakowało głosów krytycznych dotyczących m.in. stosowania Zaleceń w niemieckich podręcznikach. Włodzimierz Borodziej, na przełomie lat 70. i 80. sekretarz naukowy Komisji Podręcznikowej, a w latach 1997-2007 jej współprzewodniczący, wspominał, że „dla nowej, powstającej w latach 1980-1981 sfery publicznej, uregulowanie stosunku z Niemcami nie stanowiło pierwszorzędnego, w gruncie rzeczy nie stanowiło jakiegokolwiek aktualnego problemu. W końcu m.in. dzięki Komisji spory historyczne z zachodnim sąsiadem znalazły się w tym czasie na samym dole skali tematów uznawanych za społecznie ważne” (Borodziej 2012, 61).

Komisja Podręcznikowa przetrwała przełom roku 1989 (odwołany został polski współprzewodniczący – Antoni Czubiński, którego zastąpił Janusz Tazbir) i działa do chwili obecnej. Od 1977 r., oprócz posiedzeń samej Komisji, odbywają się również konferencje tematyczne (od lat 90. co dwa lata), które umożliwiają dokładniejsze przeanalizowanie wybranych zagadnień. Uczestniczą w nich – poza historykami i geografami – również pedagodzy, dydaktycy oraz wydawcy podręczników. Do 2013 r. odbyły się 34 tego typu sympozja. Na jednej z konferencji Komisja podjęła temat ruchu oporu w Polsce i Niemczech w czasie II wojny światowej. Następnie zajmowano się m.in.: stosunkami polsko-niemieckimi w okresie 1831-1848, rolą Śląska (→ Śląsk w literaturze) i Pomorza w relacjach między tymi państwami w średniowieczu, historią oświecenia, historią narodową w polskiej i niemieckiej historiografii, industrializacją, rolą obu państw w systemie europejskim w XIX w., stosunkami między tymi państwami w różnych okresach XX w., granicami i pograniczami, polsko-niemieckimi miejscami pamięci, przesiedleniami i wypędzeniami w badaniach i dydaktyce, polityką wschodnią obu państw czy wreszcie religijnością.

Nigdy nie udało się zorganizować trójstronnych obrad podręcznikowych między PRL-RFN-NRD. Co ciekawe, już w 1971 r. powołano dodatkową Komisję Podręcznikową Polska-NRD do spraw Podręczników Szkolnych do Nauczania Historii i Geografii, która działała do 1989 r., jednak nie odniosła sukcesów i była praktycznie nieznana (Guth 2010, 357-359; Nasalska 2004, 38-39).

Warto również pamiętać, że w Europie komisje historyków oraz komisje podręcznikowe działały nie tylko między Polską a RFN czy NRD, ale również w bloku wschodnim między NRD i Węgrami, NRD i Bułgarią. Czechosłowacja posiadała bilateralne komisje z ZSRR, Bułgarią, Węgrami, Jugosławią i Polską, działały też komisje m.in. między Francją i RFN, Francją i Włochami, Austrią i Jugosławią, a po 1989 r. powstały komisje między Niemcami i Czechosłowacją (obecnie między Niemcami i Słowacją oraz Niemcami i Czechami) oraz Włochami i Jugosławią. Polsko-niemieckie zalecenia z 1976 r. miały poprzednika w postaci francusko-niemieckich zaleceń podręcznikowych z 1951 r., a w 1985 r. ukazały się zalecenia izraelsko-niemieckie (Cattaruzza, Zala 2006, 123-143; Nasalska 2004, 38).

Komisja Podręcznikowa była nieocenioną okazją do współpracy i dialogu dla historyków (i geografów) z Polski i RFN. Mimo ograniczeń narzucanych przez politykę Komisja działała ponad żelazną kurtyną. Chociaż polscy i niemieccy historycy utrzymywali kontakty przynajmniej od drugiej połowy lat 50., a wielu z nich wyjechało na stypendia w latach 60., to jednak Komisja była pierwszą formalną platformą, która umożliwiła regularny kontakt i wymianę opinii na temat całych dziejów polsko-niemieckich relacji kilkuset badaczom z obu państw. Wprawdzie została powołana jako komisja „podręcznikowa”, ale stanowiła również namiastkę komisji historyków (organ taki istniał między PRL a NRD). Z badań Stefana Gutha wynika, że w czasie spotkań polskich i zachodnioniemieckich historyków na konferencjach w latach 80. nie dochodziło między nimi do ostrych sporów. Można przypuszczać, że działo się tak dlatego, że dużą część spornych kwestii omawiali oni podczas spotkań Komisji w latach 70. (Guth 2010, 519-520).

Konferencje i obrady Prezydium Komisji były okazją, by spojrzeć na historię obu państw z szerszej perspektywy aniżeli narodowa, widząc w ich dziejach wzajemne oddziaływania i konteksty europejskie. Współpraca ta wpływała również na coraz większe zainteresowanie historią sąsiedniego kraju i wzbogacała prowadzone tam badania. Olbrzymie znaczenie ma również fakt publikowania tomów pokonferencyjnych w obu językach, co przełamywało barierę językową oraz negatywną zasadę polonica non leguntur. W końcu też nie należy zapominać, że Komisja nie przez przypadek nazwana została „podręcznikową”, a zatem ciałem zajmującym się badaniem i ocenianiem podręczników szkolnych oraz ich ulepszaniem poprzez publikowanie analiz i zaleceń. Komisja wydała ich szereg, w tym również samych podręczników dla nauczycieli (m.in. w 2001 r. podręcznik dla nauczycieli pt. Polska i Niemcy w XX wieku: wskazówki i materiały do nauczania historii pod redakcją Ursuli A. J. Becher, Włodzimierza Borodzieja i Krzysztofa Ruchniewicza). Kwestią dotąd niezbadaną jest realny wpływ Zaleceń na podręczniki w obu państwach. Odnotowywanych zmian w podręcznikach nie można automatycznie łączyć z działalnością Komisji. Niemniej jednak już w 1975 r. profesorowie Władysław Markiewicz (współprzewodniczący Komisji) i Marian Wojciechowski (członek Komisji) pozytywnie oceniali wprowadzanie uchwalonych do tego momentu zaleceń i większy obiektywizm w przedstawianiu wizerunku Polski w zachodnioniemieckich podręcznikach. Skrytykowali natomiast wprowadzanie zaleceń po polskiej stronie. Z kolei pod koniec lat 80. niemiecki członek Komisji – Wolfgang Jacobmeyer – oceniał, że najwięcej pozytywnych zmian w niemieckich podręcznikach w duchu Zaleceń, aczkolwiek nie wiadomo, czy pod ich wpływem, odnotowano w obszarze średniowiecza, rozbiorów Polski oraz historii XX w. (Jacobmeyer 1989, 15-17).

Mimo że Komisja Podręcznikowa działa już od przeszło 40 lat, a obecnie istnieje wiele innych możliwości współpracy dla historyków z obu państw, to jednak wydaje się, że zwłaszcza w kwestii podręczników szkolnych jest wciąż wiele do zrobienia, gdyż mimo uchwalenia Zaleceń nie wyeliminowano w całości asymetrii informacji o obu państwach w podręcznikach ani nie usunięto wszystkich braków. Dlatego też niezwykle istotne jest rozpoczęcie w 2008 r. przez Komisję Podręcznikową prac nad polsko-niemieckim podręcznikiem do nauczania historii w szkołach ponadpodstawowych w Polsce i Niemczech, który nawiązuje do trzytomowego francusko-niemieckiego podręcznika do historii wydanego w latach 2006-2011. W grudniu 2010 r. wydano opracowane przez Komisję dwujęzyczne zalecenia do tego podręcznika, które w 2012 i 2013 r. zostały dodatkowo opublikowane w obu państwach w postaci książkowej. W Polsce pierwsze wydanie zaleceń w 2010 r. wzbudziło duże zainteresowanie i kontrowersje (w przeciwieństwie do Niemiec), zwłaszcza w środowiskach prawicowych, związane m.in. z obawą przed dominacją niemieckiego punktu widzenia oraz przed rezygnacją z narracji narodowej, co rzekomo miałoby prowadzić do utraty tożsamości narodowej.

Zalecenia są ważnym dokumentem – napisane przez czołowych polskich i niemieckich historyków, ukazują nowoczesny sposób patrzenia na historię. W przypadku tematów kontrowersyjnych – np. przesiedleń czy wypędzeń po II wojnie światowej, gdzie interpretacje obu stron zasadniczo się różnią, zalecenia w dialogiczny sposób ukazują oba punkty widzenia i tłumaczą ich przyczyny. Obejmują one okres od pradziejów do współczesności, w tym dzieje relacji polsko-niemieckich na tle europejskim i uwzględniają polską podstawę programową oraz 16 programów niemieckich landów. W oparciu o zalecenia powstaje podręcznik, który ma być identyczny dla uczniów polskich i niemieckich. Polskiej młodzieży umożliwi zrozumienie zachodniego pojmowania historii, zaś niemieckiej przedstawi zbyt mało znanego sąsiada oraz cały region Europy Środkowo-Wschodniej. Autorzy we wstępie do zaleceń piszą, że „podręcznik powinien ukazać zróżnicowanie Europy i pluralizm europejskich pamięci historycznych […]”. Podkreślają, że „celem projektu jest stworzenie podręcznika przedstawiającego dzieje obu narodów oraz historię stosunków polsko-niemieckich w kontekście dziejów Europy – a częściowo także historii powszechnej – w sposób zachęcający do uczenia się i nauczania, a także do krytycznego patrzenia na przeszłość” (Strobel, Wojtaszyn 2012, 77-89; Zalecenia 2013, 16). 

O znaczeniu Komisji Podręcznikowej świadczy również fakt, że w 2002 r. została uhonorowana Nagrodą Polsko-Niemiecką przyznawaną przez ministrów Spraw Zagranicznych Polski i Niemiec za szczególne zasługi dla stosunków polsko-niemieckich.

 

Bibliografia

D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997.

W. Borodziej, Polsko-Niemiecka Komisja Podręcznikowa 1972-1999, [w:] D. Wojtaszyn, T. Strobel (red.), Po dwóch stronach historii. Polsko-niemieckie inicjatywy edukacyjne, Wrocław 2012. 

M. Cattaruzza, S. Zala, Negotiated history? Bilateral historical commissions in twentieth-century Europe, [w:] H. Jones, K. Östberg, N. Randeraad (red.), Contemporary history on trial. Europe since 1989 and the role of the expert historian, Manchester-New York 2006.

E. Eckert, Zwischen Ostforschung und Osteuropahistorie. Zur Biographie des Historikers Gotthold Rhode (1916-1990), Osnabrück 2012.

Schulbuch Geschichte. Ein Deutsch-polnisches Projekt – Empfehlungen, red. Gemeinsame Deutsch-Polnische Schulbuchkommission, Göttingen 2012.

A. Grabski, Zarys historii historiografii polskiej, Poznań 2006.

S. Guth, Zwischen Konfrontation und Verständigung. Der deutsch-polnische Historikerdialog im 20. Jahrhundert, Inauguraldissertation der Philosophisch-historischen Fakultät der Universität Bern zur Erlangung der Doktorwürde, Bern 2010.

Jörg Hoensch, Die Diskussion der deutsch-polnischen Schulbuchempfehlungen in der westdeutschen Öffentlichkeit (am Beispiel der Printmedien), [w:] W. Jacobmeyer (red.), Zum pädagogiscshen Ertrag der deutsch-polnischen Schulbuchkonferenzen der Historiker 1972-1987, Braunschweig 1989.

W. Jacobmeyer, Änderungen in historischen Unterrichtsmaterialien der Bundesrepublik Deutschland seit der Veröffentlichung der deutsch-polnischen Schulbuchempfehlungen von 1976, [w:] W. Jacobmeyer (red.), Zum pädagogiscshen Ertrag der deutsch-polnischen Schulbuchkonferenzen der Historiker 1972-1987, Braunschweig 1989.

Z. Kozłowska, Polsko-Niemiecka Komisja UNESCO ds. Podręczników Szkolnych a praktyka nauczania historii w Polsce, [w:] E. Traba, R. Traba (red.), współp. J. Hackmann, Tematy polsko-niemieckie, Olsztyn 1997.

Z. Kulak, Działalność Wspólnej Komisji Podręcznikowej PRL-RFN 1972-1987, [w:] A. Czubiński (red.), PRL-RFN. Blaski i cienie procesu normalizacji wzajemnych stosunków (1972-1987), Poznań 1988.

A. Krzemiński, Deutsch-polnische Schulbuchfragen in der polnischen Presse, [w:] W. Jacobmeyer (red.), Zum pädagogiscshen Ertrag der deutsch-polnischen Schulbuchkonferenzen der Historiker 1972-1987, Braunschweig 1989.

G. Labuda, Rozmowy podręcznikowe: 1956-1990, [w:] G. Labuda, Polsko-niemieckie rozmowy o przeszłości: zbiór rozpraw i artykułów, Poznań 1996.

E. Meyer, Wie ich dazu gekommen bin. Die Vorgeschichte der deutsch-polnischen Schulbuchgesrpäche 1948-1971, Braunschweig 1988.

E. Mühle, "Ostforschung", Ostmitteleuropaforschung und das Marburger Herder-Institut. Anmerkungen zu einem komplexen Bieziehungsgeflecht, [w:] K. Ruchniewicz (red.), Dzieje Śląska w XX w. w świetle badań młodych historyków z Polski, Czech i Niemiec, Wrocław 1998.

M. G. Müller, Wspólna Polsko-Niemiecka Komisja Podręcznikowa a polskie poglądy na historię Niemiec, [w:] M. G. Müller, Zrozumieć polską historię, Poznań 2012.

Podręcznik do historii. Projekt polsko-niemiecki. Zalecenia, red. Wspólna Polsko-Niemiecka Komisja Podręcznikowa, Warszawa 2013.

E. Nasalska, Polsko-niemieckie dyskursy edukacyjne: lata 1949-1999, Warszawa 2004.

K. Ruchniewicz, Powstanie Wspólnej Polsko-Niemieckiej Komisji Podręcznikowej 1937/38-1972, [w:] D. Wojtaszyn, T. Strobel (red.), Po dwóch stronach historii. Polsko-niemieckie inicjatywy edukacyjne, Wrocław 2012.

K. Ruchniewicz, Enno Meyer a Polska i Polacy (1939-1990). Z badań nad początkami Wspólnej Komisji Podręcznikowej PRL-RFN , Wrocław 1994.

K. Ruchniewicz, Zögernde Annäherung. Der Beginn des wissenschaftlichen Dialogs zwischen polnischen und deutschen Historikern in der Nachkriegszeit, "Ansichten. Jahrbuch des Deutschen Polen-Instituts Darmstadt" 2000, nr 11.

W. Sieradzan, Naukowa współpraca między profesorem Zenonem Hubertem Nowakiem i profesorem Hartmutem Boockmannem, „Biuletyn Polskiej Misji Historycznej" 2004, nr 2.

G. W. Strobel, Die Lindenfelser Gesrpaeche (1964-1974): erstes Forum des deutsch-polnischen Dialogs in der Nachkriegszeit, [w:] J.-P. Barbian, M. Zybura (red.), Erlebte Nachbarschaft. Aspekte der deutsch-polnischen Beziehungen im 20. Jahrhudert, Duisburg 1998.

T. Strobel, Die Gemeinsame deutsch-polnische Schulbuchkommission. Ein spezifischer Beitrag zur Ost-West-Verständigung 1972-1989, [w:] “Archiv für Sozialgeschichte” 2005, nr 45.

T. Strobel, D. Wojtaszyn, Na drodze do wspólnego podręcznika polsko-niemieckiego, [w:] D. Wojtaszyn, T. Strobel (red.), Po dwóch stronach historii. Polsko-niemieckie inicjatywy edukacyjne, Wrocław 2012.

Zalecenia Komisji UNESCO Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i Republiki Federalnej Niemiec do spraw Podręczników Szkolnych w Zakresie Historii i Geografii, A. Czubiński, Z. Kulak (red.), Poznań 1986.

K. Zernack, Dwadzieścia lat później. W sprawie nowego wydania niemiecko-polskich zaleceń w spawie podręczników szkolnych, [w:] H. Olszewski, K. Zernack (red.), Niemcy – Polska: z dziejów trudnego dialogu historiograficznego, Poznań 2006.

 L. Zygner, Współpraca historyków toruńskich i getyńskich w minionym półwieczu, „Biuletyn Polskiej Misji Historycznej" 2004, nr 2.

Http://www.gei.de/fileadmin/bilder/pdf/Institut/gei-geschichte-gegenwart-zukunft.pdf (dostęp 14.03.2014).

Http://www.wpnkp.pl/pl/strona-glowna.html (dostęp 25.03.2014).

 

Dziewanowski-Stefańczyk, Bartosz, dr, pracownik naukowy Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie, sekretarz naukowy Wspólnej Polsko-Niemieckiej Komisji Podręcznikowej Historyków i Geografów, doktorat: Polityka monetarna Rzeczypospolitej za panowania Jana Kazimierza. Dyskurs sejmowy w latach 1658-1668. Obszary badań: historia polskiego pieniądza, historia gospodarcza Polski, historia stosunków polsko-niemieckich. Publikacje:Kwestie pieniężne na sejmie i komisji do spraw monety w 1659 roku, [w:] Ekonomia – społeczeństwo – polityka. Studia ofiarowane prof. dr. hab. Januszowi Kalińskiemu w 70. rocznicę urodzin, A. Zawistowski (red.), Warszawa 2012; Polityka monetarna Jana Kazimierza,[w:] Pieniądz i systemy monetarne – wspólne dziedzictwo Europy (Białoruś – Estonia – Litwa – Łotwa – Polska – Rosja – Rumunia – Słowacja – Ukraina). Studia i materiały, K. Filipow, B. Kuklik (red.), Augustów-Warszawa 2012; Wpływ otwartej granicy PRL-NRD na równowagę rynkową w Polsce, [w:] „Kwartalnik Kolegium Ekonomiczno-Społecznego Studia i Prace”, 3/2011; Handel zagraniczny jako czynnik wzrostu gospodarczego w XVI-XVII wieku, [w:] J. Kaliński (red.), Polskie osiągnięcia gospodarcze, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2010.

 

4738