Renata Makarska

Media polonijne w Niemczech



Media są ważnym nośnikiem informacji społecznej i wpisują się w wielopłaszczyznowy proces komunikowania międzykulturowego. Media związane z Polonią w Niemczech były zawsze istotnym nośnikiem działań kulturotwórczych środowisk wychodźczych, emigracyjnych i polonijnych. W gronie ich organizatorów znajdowali się emigranci polityczni, zarobkowi i wojenni oraz osoby, które osiedlały się za granicą z własnego wyboru. Początki obecności polskiej prasy na terytorium Niemiec sięgają końca XIX w., kiedy to Polacy przybywali do Zagłębia Ruhry w poszukiwaniu pracy. W 1900 r. w Niemczech mieszkało 117 tys. Polaków, w 1915 r. było ich już 250 tys. (Wachowiak 1917). Jeden z polskich emigrantów w Bochum pisał:

„Nasi ojcowie, aczkolwiek wywodzili się z prostego ludu wiejskiego i w większości byli robotnikami związanymi z górnictwem i hutnictwem […], zawsze pamiętali o przyszłości, o tych[,] co po nich przyjdą. Pragnęli[,] by z ich szeregów wyszła rodzima inteligencja, dlatego garnęli się do życia organizacyjnego” (Kubiak 1980, 51).

Dużego wsparcia udzielali emigrantom polscy duchowni, podtrzymując zarazem wiarę katolicką i tożsamość kulturową. Wyjątkowo aktywni w tym obszarze byli m.in. księża wędrowni z Prus Zachodnich: Józef Szotowski, założyciel ponad 20 organizacji katolickich w Niemczech, oraz Franciszek Liss, który w Bochum (w tzw. Kuźni Bochumskiej) założył i wydawał pierwsze polskie pismo w Niemczech – „Wiarus Polski”, cieszące się największą popularnością w latach 1890–1923. Po I wojnie światowej gazeta została odkupiona przez braci Breiskich i przekształcona w niezależny dziennik dla wychodźstwa, przeniesiony w okresie międzywojennym do Francji w związku z rosnącą liczbą Polaków, którzy postanowili wywędrować z Zagłębia Ruhry do Burgundii, Normandii i innych przemysłowych regionów Francji. Przy wydawnictwie rozwinęło się organizacyjne życie polskiej emigracji. „Wiarus” pełnił nie tylko funkcję informacyjną, sprzyjał też podtrzymywaniu więzi społecznych i miał udział w konsolidacji lokalnych środowisk wychodźczych. Na początku XX w. polskie tradycje wydawnicze kontynuował prezes Klubu Parlamentarnego Chrześcijańskiej Demokracji Michał Kwiatkowski, który uruchomił w Herne dziennik „Narodowiec” (1909–1988), przeniesiony w latach 20. XX w. również do Francji.

Ważniejsze ośrodki polskości w Niemczech i ich wpływ na rozwój prasy polskiej po 1945 r.

Z biegiem czasu media nabrały wymiaru ponadregionalnego. W okresie międzywojennym, kiedy to w 1922 r. pod przewodnictwem Związku Polaków w Niemczech (Bund der Polen in Deutschland) scentralizowane zostały rozdrobnione dotąd polskie instytucje i stowarzyszenia, także wydawnictwa prasowe podporządkowano koncepcji naczelnej organizacji polonijnej. Do wybuchu II wojny światowej pod tym właśnie protektoratem ukazywało się kilkanaście polskojęzycznych tytułów, wśród nich: „Dziennik Berliński” (1907-1939) i „Biuletyn Związku Polaków w Niemczech” (1924-1925), kontynuowany pod nazwą „Polak w Niemczech” do 1939 r. Związek wydawał również: „Małego Polaka w Niemczech” (1930-1939), „Gazetę Olsztyńską” (1889-1939), „Głos Pogranicza i Kaszub” (1929-1939), a także „Nowiny Codzienne” (1911-1939) i inne. Tuż przed II wojną światową na terenie Rzeszy żyło ponad 5 mln Polaków. Od końca lat 30. pogłębiała się niechęć do polskości i podejmowane były działania mające na celu ograniczenie działalności organizacji i stowarzyszeń polonijnych: wielu działaczy było inwigilowanych lub trafiło do obozów koncentracyjnych, niektórzy z nich zostali skazani na śmierć. To działacze polonijni byli pierwszymi, którzy znaleźli się w niemieckich obozach koncentracyjnych, np. w Sachsenhausen uwięziono 290 z nich.

Po II wojnie światowej w prasie polskiej w Niemczech nastał okres zmian organizacyjnych i ideologicznych. W latach 1944-1949 wydawano w Niemczech ponad 390 polskich gazet. Ich rozmieszczenie było uwarunkowane ówczesną liczebnością Polaków, tzw. dipisów (displaced persons), w poszczególnych strefach okupacyjnych. Pierwsze polskie wydawnictwa zakładali byli więźniowie obozów koncentracyjnych, którzy bezpośrednio po ustaniu walk postanowili pozostać w Niemczech. To z ich inicjatywy wychodziło w Niemczech kilkadziesiąt polskich tytułów prasowych. Tylko w strefie brytyjskiej ukazywało się 30 biuletynów redagowanych przez byłych więźniów. Tuż po wojnie najważniejszym tytułem były wydawane w strefie amerykańskiej (ponad 3,5-milionowe skupisko Polaków) „Ostatnie Wiadomości” (1945-1990), organ Polskich Oddziałów Wartowniczych (Mannheim-Heidelberg). Motywy dominujące na łamach wydawanej w tym czasie Niemczech polskiej prasy to tęsknota za krajem ojczystym, refleksje na temat wychodźczej niedoli i apele do walki o wolną i niepodległą Polskę.

Nakładcami i właścicielami polskiej prasy były w tym czasie m.in. naczelne organizacje polonijne: Zjednoczenie Polskie w Niemczech (ZP), Polski Związek Wychodźstwa Przymusowego (PZWP) i Zjednoczenie Polskich Uchodźców (ZPU) oraz polskie duszpasterstwo katolickie. Wszystkie z wymienionych instytucji wyrosły z potrzeby społecznej, pozostawały w opozycji do nowo powstałej sytuacji politycznej w Europie Środkowo-Wschodniej oraz krzewiły idee niepodległościowe i oświatowe. Jak wspominają uczestnicy tych wydarzeń, „w ciągu sześciu lat okupacji, [z] każdym rokiem odczuwając zwiększający się głód polskiej prasy – nauczyliśmy się ją cenić. Ale dopiero przymusowy pobyt poza Krajem wywołał w nas prawdziwą tęsknotę za polskim słowem drukowanym” (Dwanaście miesięcy 1946, 42). Liczba osób osiadłych tuż po II wojnie światowej w Niemczech i aktywnie zajmujących się popularyzacją polskiego słowa była tak duża, iż we wrześniu 1945 r. powstało w Hamburgu Zrzeszenie Wydawców i Księgarzy Polskich za Granicą (początkowa nazwa: Zrzeszenie Wydawców i Dziennikarzy Polskich w Niemczech). Jej celem była konsolidacja pracy polonijnych wydawców i kolporterów. W odezwie Zrzeszenia Wydawców i Księgarzy Polskich za Granicą z 1946 r. czytamy:

„Przez sześć lat przyzwyczailiśmy się, że nad każdym drukiem polskim czuwało badawcze oko okupanta. Jeżeli nie uważaliśmy tego za zupełnie naturalne, to przynajmniej pozornie godziliśmy się z tym. Wtedy jednak byliśmy narodem pozbawionym niepodległości. Alianci, w skład których i my wchodzimy, w szeregach których i nasze oddziały walczyły, przynieśli nam wolność. Chcielibyśmy i mamy prawo żądać, aby prawdziwa wolność objęła wszystkie dziedziny naszego życia [...], domagamy się prawa do wolności słowa drukowanego” („BISWK” 1946, nr 1).

Zrzeszenie to wydawało w latach 1945-1949 miesięczny informator „Biuletyn Informacyjny Spraw Wydawniczych i Kulturalnych”, na łamach którego zamieszczano wykazy nowości książkowych oraz podawano dane o punktach kolporterskich i sposobach nabywania wydawnictw emigracyjnych na terenie Niemiec. Inne ośrodki umiejscowione były w rejonach większych skupisk polskich: w Lippstadt powstała firma „Jutro Pracy”, w Dachau działało „Słowo Polskie”, w Bremie – „Książnica Domu Polskiego”, w Stuttgarcie – „Dom Książki Polskiej”. Podobne instytucje zostały założone w Monachium, Dillingen i Freinau. W Celle istniało wydawnictwo Antoniego Mackiewicza, nakładem którego wychodziły m.in. przedruki wydawnictw londyńskich oraz pismo społeczno-kulturalne „Strażnica”.

W okresie powojennym ważne zasługi dla rozwoju polskiego ruchu wydawniczego miało także polskie duchowieństwo. W latach 1945-1946 funkcjonowały wydawnictwa prowadzone przez ks. Ignacego Rabsztyna i ks. Wacława Tokarka, które zajmowały się promocją polskiej literatury religijnej. Firma ks. Tokarka założona została w Friemann i wydawała aż pięć tytułów: tygodniki „Słowo Polskie” i „Słowo Boże”, dziennik „Byle Prędzej”, tygodnik dla dzieci „Słówko Polskie” i miesięcznik naukowy „Przekroje” oraz książki beletrystyczne i eseistykę. Ksiądz Rabsztyn z kolei, były więzień obozu koncentracyjnego w Dachau, zorganizował w Schwäbisch-Gmund Wydawnictwo ks. I. Rabsztyna. Jego staraniem wydano łącznie 450 tys. egzemplarzy polskich książek, co stanowiło 64% całej ówczesnej polskiej produkcji książkowej w Niemczech.

W prasowej działalności wydawniczej okresu tuż powojennego szczególnie aktywne były: Duszpasterstwo Polskie na terenie Niemiec, Polskie Oddziały Wartownicze, Instytut Wydawniczy „Rodło” w Murnau, Instytut Polskiej Kultury i Pracy Narodowej „Ostoja” w Goslar, Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe w Fuldzie, Komitet Polski w Monachium, Związek Polaków w Hamburgu. W 1946 r. w Hamburgu powołano Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich na Obczyźnie. Na inauguracyjnym posiedzeniu organizacji podkreślono rolę dziennikarzy w walce o suwerenną Polskęi jej dorobek kulturowy:

„Polska dzisiejsza nie odzyskała niepodległości, a krew poległych upomina się zza grobu o to prawo, za które płaciliśmy wszyscy najhojniejszą daninę przez długie lata ubiegłej wojny. [...] Rola dziennikarzy polskich w prasie naszej, pracujących tu dla dobra całego narodu, jest o wiele poważniejsza niż dawniej. Wobec jej charakteru pracy na obczyźnie, słowo stało się ważniejsze od słów rzuconych w ojczyźnie, jest głębiej przyjmowane” („BISWiK” 1946, nr 1).

Szczególnie ważną rolę pełnił w drugiej połowie lat 40. ośrodek bawarski. W 1946 r. w Monachium powstała Agencja Prasowa typu publicystycznego, w której pracowali m.in. Jerzy Ptakowski, Wojciech Bielski oraz Antonina i Wojciech Zalescy i zaczęły się ukazywać polskie gazety o zasięgu ogólnoniemieckim, m.in. redagowany przez Franciszka J. Procha dziennik „Lech” (1947–1949).

W 1947 r. powstało kilka periodyków pod egidą oddziałów ZPwN. W Hanowerze Józef Matysiak wydawał „Głos Polonii Hanowerskiej” (1947–1949), w Hamburgu ukazywał się biuletyn „Cześć Ojczyźnie” redagowany przez Leona Böhme (1947–1949), a w jednym z większych skupisk polonijnych, w Herne, od 1950 r. wychodził „Głos Westfalii i Nadrenii”, który w 1951 r. przemianowany został na „Głos Polski”.

W 1952 r. po rozłamie w strukturach ZPwN powstały dwie oddzielne organizacje polonijne: ZPwN i ZPwN „Zgoda”, które zaczęły wydawać własne pisma. Periodykiem „Zgody” był „Głos Polski” (wydawany z przerwami do 2010 r.). Z kolei ze strukturami ZPwN związany był berliński „Polak w Niemczech” (1951–1972), a od 1967 r. naczelnym organem stało się „Ogniwo”.Oba tytuły były jednak raczej wewnętrznymi biuletynami organizacji i mało angażowały się w problemy ogólnopolonijne.

Na terenie NRD nie działały polskie organizacje ani wydawnictwa, nie ukazywała się prasa polonijna, a ludność o polskich korzeniach została poddana przymusowej asymilacji. Miejscem, gdzie można było popularyzować polską kulturę, były ośrodki Informacji i Kultury Polskiej w Berlinie Wschodnim i w Lipsku. Dopiero w latach 80. i 90. XX w. rozpoczął się proces konsolidacji polskich instytucji medialnych oraz dialog polskiej prasy polonijnej z instytucjami krajowymi i niemieckimi.

Polskie media emigracyjne w czasach „Solidarności”

Rozkwit polskich wydawnictw emigracyjnych przyniosły lata 80. Wówczas do Niemiec przybyła duża grupa działaczy solidarnościowych wywodzących się ze środowisk kulturalno-naukowych. Wprowadzenie w Polsce w 1981 r. stanu wojennego i zaostrzenie cenzury politycznej dały impuls do zakładania nowych organizacji i stowarzyszeń oraz tzw. wydawnictw niezależnych. Niemcy były jednym z krajów, który udzielał Polakom azylu politycznego, dlatego też znalazło się tam wówczas wielu emigrantów, także takich, których zamiarem miała być dalsza podróż, np. do USA czy Kanady. Szczególnie ważnym miejscem rozwoju polskiego życia kulturalnego i politycznego był Berlin Zachodni, który jako miasto położone w bliskim sąsiedztwie Polski przyjął najwięcej działaczy opozycyjnych NSZZ „Solidarność”. Tam też ukazywało się wiele periodyków zakładanych przez emigrantów politycznych, m.in. dwutygodnik Komitetu Obrony Solidarności „Pogląd” (1982–1990), redagowany przez Edwarda Klimczaka, i „Archipelag” (1983–1987) Andrzeja Więckowskiego. Tytuły te pełniły także rolę nieoficjalnego zaplecza dla opozycji krajowej i twórców emigracyjnych. Na ich łamach drukowano teksty uchodźców politycznych z Polski, wśród których byli również późniejsi dziennikarze i publicyści polonijni: Adam Dyrko, Czesław Karkowski, Włodzimierz Nechamkis, Maria Kurecka, Witold Wirpsza, Włodzimierz Odojewski, Janusz Rudnicki, Andrzej Szulczyński. Z inicjatywy założycieli obu pism powstały także specjalne fundusze wydawnicze, powołane m.in. do finansowania publikacji książek o tematyce w Polsce zakazanej i autorów objętych w kraju cenzurą. Nakładem „Archipelagu” wydano m.in.: Prawdę nieartystyczną (1984) Henryka Grynberga, Liturgię (1985) Witolda Wirpszy, Eurydyki (1986) Włodzimierza Sznarbachowskiego, Zapomniane, nieuśmierzone (1987) Włodzimierza Odojewskiego; nakładem „Poglądu” zaś m.in.: Rewolucję bez rewolucji (1983) Leszka Moczulskiego, Credo (1984) Józefa Kuśmierka, Zapiski z błędnego koła (1984) Tomasza Jastruna, Homilie (1984) ks. Jerzego Popiełuszki, Gabinet figur radiowych (1985) Zygmunta Jabłońskiego.

Innym charakter miał założony w Dortmundzie przez Jacka Proszowskiego polsko-niemiecki periodyk polityczno-społeczny „Zbliżenia” (1984-1994), poświęcony rozwojowi dwustronnych kontaktów. Z inicjatywy emigranta politycznego, człowieka o wszechstronnych zdolnościach artystycznych: malarza, pedagoga, pisarza i poety, wydawcy, niestrudzonego propagatora polskiej kultury na Zachodzie, członka Zjednoczenia Polskich Uchodźców w Niemczech, wiceprezesa stowarzyszenia Klub d’Art International, Jerzego L. Janiszewskiego, w Witten powstało wydawnictwo literacko-artystyczne „Unser Forum”. Janiszewski wspólnie z Bogdanem Załuskim redagował także periodyk „Nasze Forum” (przełom lat 80. i 90.). Z kolei w Monachium od 1986 r. pod redakcją Jerzego Sonnewenda ukazuje się „Polonik Monachijski”, czasopismo działające na rzecz wzajemnego porozumienia Niemców i Polaków. Obecnie jest ono dostępne w Internecie pod adresem www.polonikmonachijski.de, a jego aktywnym sekretarzem jest emigrant solidarnościowy, pracownik Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, Bogdan Żurek.

Także w środowisku polskich duchownych, którzy w latach 80. i 90. XX w. zajmowali się działalnością wydawniczą, była liczna grupa uciekinierów politycznych. Wśród nich należy wymienić ks. Franciszka Blachnickiego, który osiadł w Carlsbergu, gdzie zorganizował Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Ruchu „Światło-Życie”. Miejsce to do dziś przyciąga katolików z całej Europy. Przy Centrum w 1984 r. powstało wydawnictwo Maximilianum wraz z drukarnią prasy i książek religijnych. W latach 1984–1987 wydawano tu ulotki, czasopisma, z których najbardziej znane było „Prawda-Krzyż-Wyzwolenie”, druki formacyjne dla Ruchu „Światło-Życie” oraz teksty edukacyjne, które rozchodziły się w setkach egzemplarzy. Kolportowano je również do Polski i innych krajów. W ramach wydawnictwa działały dwie redakcje: „Światło-Życie” i „Prawda-Krzyż-Wyzwolenie”. Ich współpracownikami byli m.in. znani emigracyjni artyści (malarze): Barbara Uhr, Andrzej Piwarski oraz Andrzej Chmielewski (prezes Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów, CHSWN). Przez jakiś czas przebywał w ośrodku także ks. Czesław Nowak, który po odejściu z Carlsbergu powołał do życia w Monachium miesięcznik Katolickiej Wspólnoty Polskiej w Europie – „Exodus” (1988–1995). Z redakcją współpracowali opozycyjni dziennikarze i publicyści, związani także z RP RWE, tacy jak: Jacek Proszowski, Konrad Tatarowski, Edward Szopa, Jan Pluta, Marcin Idziński. W szybkim czasie biuletyn religijny przerodził się w katolicko-europejskie pismo społeczno-kulturalne z regularnym dodatkiem dla dzieci. Dzięki sieci polskich placówek duszpasterskich „Exodus” docierał do skupisk polskich w całej Europie. Ukazywał się w nakładzie 5 tys. egz., finansowany był z funduszu Polskiej Misji Katolickiej (PMK) w Monachium oraz sprzedaży (w tym prenumeraty). Z czasem jednak koszty edycji okazały się zbyt wysokie, co w 1995 r. doprowadziło do zamknięcia pisma.

Polskie wydawnictwa prasowe w Niemczech najczęściej organizowane były przez środowiska emigracji politycznej – inteligencji świeckiej i duchowieństwa. Stały się wyrazem buntu przeciwko aktualnej sytuacji społecznej w Polsce i pozostawały w wyraźnej opozycji do krajowej polityki społeczno-kulturalnej. Wspierane były przez administrację niemiecką, m.in. w zakresie udzielania pracownikom mediów azylu pobytowego (zob. Karkowski 2003, 183-204). Wspólnym nadrzędnym celem twórców polskich mediów w Niemczech, aż do przełomu społeczno-politycznego w 1989 r., było tworzenie polskich ośrodków kulturalnych poza krajem, które dostarczałyby wiarygodnych informacji o sytuacji w Polsce oraz konsolidowały życie środowiska emigracyjnego.

Polskie wydawnictwa prasowe po 1989 r.

W latach 1990–2000 wychodziło w Niemczech ponad 50 polskojęzycznych i polsko-niemieckich periodyków. Najwięcej z nich ukazywało się w miastach i regionach, w których żyło wielu Polaków i potomków dawnych emigrantów z Polski, tj. w Nadrenii Północnej Westfalii (17 tytułów), Berlinie (9), Monachium (8), Frankfurcie nad Menem (3), Hamburgu (2) oraz Stuttgarcie, Bremie i Würzburgu (1). Znajdziemy wśród nich biuletyny organizacji i stowarzyszeń polonijnych, pisma specjalistyczne (tematyczne), prasę społeczno-informacyjną oraz informacyjno-reklamową. W grupie biuletynów organizacji i stowarzyszeń polonijnych działających w tym czasie istotną rolę odegrały: „Głos Polski” ZPwN „Zgoda” (od 1951 r.), „Ogniwo” ZPwN (od 1967 r.) oraz biuletyny informacyjne, np. „Biuletyn Informacyjny Stowarzyszenia Polaków »Lechia«” w Hanau (od 1987 r.), „Biuletyn Informacyjny Kongresu Polonii Niemieckiej” (od 1992 r.), „Biuletyn Polskiej Rady w Niemczech” (Berlin 1996-1999, wspierany przez Klub Inteligencji Katolickiej) oraz„Gazetka” Polskiego Związku Kulturalnego i Zjednoczenia Polaków w Berlinie (od 1988 r.). Tytuły te pełniły głównie funkcję informacyjną dla poszczególnych organizacji i stowarzyszeń, a więc przekazywały bieżące dane o problemach ruchu związkowego, wydarzeniach życia polonijnego i sytuacji polityczno-kulturalnej w kraju. Na łamach „Biuletynu PRwN” pisano:

„Naszym głównym zadaniem jest informowanie o tym, co ważnego wydarzyło się w organizacjach polskich i polonijnych działających na terenie RFN, co interesującego dzieje się w ogóle wśród Polaków (lub jak kto woli wśród Polonii) w Niemczech. Zamierzamy także śledzić i opisywać realizację traktatu między RP a RFN o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17.06.1991 r. w szczególności w zakresie postanowień dotyczących polskiej grupy etnicznej w Niemczech. [...] Wiadomo, iż wielu urzędników w landach i gminach nie słyszało o traktacie i jego postanowieniach. I często słyszeć nie chce. Ale tu właśnie otwiera się szerokie pole do działania dla organizacji polskich i polonijnych. To ich działacze powinni zadbać o właściwą realizację traktatu na tych szczeblach. Ufamy, iż Biuletyn stanie się forum wymiany doświadczeń, a także płaszczyzną porozumienia, we wspólnym przecież interesie, wszystkich organizacji polskich i polonijnych w RFN” („Biuletyn RPwN” 1996, nr 1).

Z biegiem czasu jednak prasa ta zaczęła tracić na znaczeniu, co spowodowane było bezpośrednio spadkiem liczby członków organizacji polonijnych i ich rosnącym zróżnicowaniem politycznym i ideologicznym. Od lat 90. w zasadzie większość tytułów prasowych „starej” Polonii została zawieszona, a pozostałe afiliowano przy instytucjach niemiecko-polskich (Weintraub 2000, 461-473). Pojawiły się za to nowe wydawnictwa, takie jak „Informator” Polskiego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego w Badenii-Wirtembergii ze Stuttgartu, którego celem było szerzenie pojednania polsko-niemieckiego w duchu integracji Polaków w Niemczech, pielęgnowanie życia towarzyskiego i rozwój kultury polskiej wśród Polonii niemieckiej. Instytucja ta współpracowała z Klubem Polskim Katolickim, Centrum Krzewienia Języka, Kultury i Tradycji Polskiej w Niemczech, Związkiem Organizacji Polskich w Badenii-Wirtembergii, wchodziła w skład Kongresu Polonii Niemieckiej. Wśród założycieli znaleźli się polscy emigranci polityczni: Tadeusz Rogala oraz ks. Witold Broniewski, znany naukowiec i publicysta religijny. Podobny profil miało polsko-niemieckie Wydawnictwo prasowe Towarzystwa Krzewienia Kultury Polskiej FORUM z Bremy założone w 1993 r. przez Lucynę i Tadeusza Słotwińskich, przy współpracy Ferdynanda Stepanskyego, Hanny Hemken i Piotra Urbanka. Nakładem towarzystwa od 1997 r. zaczął ukazywać się niskonakładowy dwujęzyczny biuletyn „Forum Report”. Z kolei w Monachium w 2001 r. z inicjatywy Bogdana Żurka (byłego pracownika RP RWE) powstał „Biuletyn Bawarski” – pismo Stowarzyszenia na Rzecz Porozumienia Niemiecko-Polskiego i Klubu Niezależnej Myśli Politycznej im. Juliusza Mieroszewskiego.

W grupie pism specjalistycznych wydawanych w latach 90. w Niemczech znalazły się tytuły o tematyce literackiej („Bundestrasse 1/b1” (1993-1998), „Kolano”, „WIR” oraz „Kwartalnik Kulturalny Piast”) oraz społeczno-religijnej. Przy redakcjach tych periodyków udało się stworzyć „nieformalne” centra kultury polskiej, zajmujące się w szerokim zakresie popularyzacją polskiej literatury w Niemczech. Szczególnie wartościowe inicjatywy podejmował pisarz, redaktor i wydawca „b1” – Krzysztof Maria Załuski. Jego zasługą było założenie Stowarzyszenia Europejskiego Forum oraz podjęcie próby zintegrowania polsko-emigracyjnego życia literackiego w Europie Zachodniej. Autorzy publikujący w periodyku pisali o „czarnej stronie” emigracji, o wyobcowaniu, międzykulturowych doświadczeniach i wielu innych sprawach życia na obczyźnie, nierzadko boleśnie odczuwanych przez polskich emigrantów. Podejmowana tematyka korespondowała z problemami poruszanymi w literaturze pięknej, np. w powieściach Załuskiego Tryptyk bodeński (1996) i Szpital Polonia (1998), reportażach Rudnickiego Cholerny świat (1994) oraz Tam i z powrotem po tęczy (1997), opowiadaniach Nataszy Goerke Fraktale (1984), Księga pasztetów (1984) i Sibirische Palma (1997). Także utwory Dariusza Muszera z Hanoweru (Księgi zielonej kamizelki, 1996), Aleksandra Jensko z Lubeki (Kroniki kuliste, 1998) czy Jakuba Malukow-Daneckiego z Lipska (Wibryssy, 1998) poruszały podobne problemy. Część wymienionych wyżej książek promowana była na łamach pisma „b1”. Obecnie kontynuacją tego nurtu w mediach polonijnych stał się dwujęzyczny „Zarys” (od 2001 r.) Romana Ulfika, wspierany przez polsko-niemieckie Towarzystwo Kulturalne „Zarys”. Na łamach pisma pojawiły się utwory polonofilów, m.in.: Henryka Bereski, Karla Dedeciusa, Matthiasa Kneipa z Deutsches Polen-Institut i Petera Olivera Loewa, oraz twórców niemieckich: Wilhelma Dichtera czy Marka Tinscherta, a także polskich literatów zamieszkałych w Niemczech: Piotra Roguskiego, Krzysztofa Mika, Piotra Piaszczyńskiego, Dariusza Nuszera, Brygidy Helbik. Redakcja periodyku zainicjowała m.in. „bibliotekę »Zarysu«” dla wydawnictw zwartych (Roguski, Peter [Piotr] Lachmann, ks. Jerzy Szymik) popularyzujących tematykę polsko-niemieckiego dialogu. W 2010 r. przyznała ona nagrodę „Zarysu” Lachmannowi. Od 2013 r. – w wersji polskiej i niemieckiej – czasopismo publikowane jest w Internecie (http://www.zarys.de/polski/nowe-teksty 15.06.2014).

Odmienny charakter promocji polskiej twórczości literackiej wypracowało literackie czasopismo „Kolano” w Berlinie (od 1995 r.), wydawane przez Mordellus Press, a od 2000 r. ukazujące się pod szyldem Związku Polskich Nieudaczników/ Club der Polnischen Versager – berlińskiego klubu i miejsca spotkań twórców emigracyjnych oraz ich zagranicznych gości. Z ironiczno-subwersywnego pomysłu Piotra Mordela zrodził się w 1996 r. cykl wydawnictw książkowych, które towarzyszyły pismu w serii „Biblioteka Kolana”. Prezentowane były w oryginalnej bibliofilskiej formie edytorskiej. W latach 1996-2011 ukazało się w sumie ponad 60 druków sygnowanym przez firmę Mordellus Press, w różnych seriach (wileńska, kanadyjska, berlińska). Do nich zaliczyć można m.in. teksty Isabelli Potrykus Moje szczęśliwe liczby (1996), tłumaczenie Antoniego Skibińskiego z 1997 r. utworu Heinricha Heinego Niemcy. Pieśń zimowa, Wiersze Jaśminy Brigitte Helbig (1997), Menu Wojtka Stamma (1997), Wiersze zrodzone z... Dzidka Starczynowskiego (1998).

Ważne dla literacko-kulturalnych kontaktów polsko-niemieckich były również instytucje takie jak założone w Berlinie (z inicjatywy dwojga berlińczyków – polskiej pisarki Ewy Marii Slaskiej i niemieckiego literaturoznawcy Olava Münzberga) Niemieckie-Polskie Towarzystwo Literackie „WIR” (Verein zur Förderung der Deutsch-Polnischen Literatur „WIR”), które działało w latach 1994-2012. Jego celem była popularyzacja literatury poprzez dwujęzyczne edycje i organizację różnego rodzaju polsko-niemieckich spotkań literackich. W latach 1995–1999 wydano np. numery tematyczne: „Dwujęzyczność, podwójna tożsamość – Zweisprachigkeit, doppelte Identität” (1995), „Poetki z ciemności / Dichterinnen aus dem Dunkel” (1995), „Światy / Welten” Gertrud Kolmar (1996), „PRL–NRD literatura niezależna / VRP–DDR unabhängige Literatur” (1996), „Marzenia, sny, przeczucia / Träume, Vorahungen” (1997), „Chuzpe oder Warten aufs Rückehrrech” Aleksander Rozenfeld (1998), „Numer berliński” – wspólna edycja „WIR-u” i kwartalnika szczecińskiego „Pogranicza” (1998 maj/czerwiec). W 2000 r. z inicjatywy najmłodszych członków „WIR-u” (o nazwie „WIR”-Autoren eine AG „Arte-Nova”) ukazał się tom pt. „Śródmieście / Innenstadt”. Towarzystwo skupia głównie autorów, tłumaczy, grafików i fotografików zajmujących się popularyzacją polsko-niemieckich związków kulturowych. 

Pod koniec lat 90. wyróżniał się także wydawany w Essen „Kwartalnik Kulturalny Piast” (1998-2000). Pismo powstało przy polsko-niemieckiej grupie artystycznej „WoMa Artistic Group” i Gminie Polskiej „Piast” z inicjatywy Wojtka Kusego, Mariusza Materyńskiego, Bożeny Wisłockiej, Bożeny Domeckiej i Piotra Brugiera. Na jego łamach popularyzowano wiedzę dotyczącą historii Polski, relacjonowano bieżące wydarzenia, informowano o działalności różnych instytucji kulturalnych funkcjonujących w Nadrenii-Westfalii. Członkowie grupy organizowali poza tym polsko-niemieckie imprezy integracyjne: wystawy fotograficzne, wernisaże malarskie, spotkania literackie, odczyty popularnonaukowe i inne.

W grupie polskich wydawnictw o charakterze religijnym zasłużył się Rektorat Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech. Z inicjatywy ówczesnego rektora Franciszka Mrowca założono w Würzburgu w 1989 r. wydawnictwo prasowo-książkowe. Drukowano tutaj m.in.: dwutygodnik „Nasze Słowo”, który przekazywał wiadomości o życiu misyjnym, kulturalnym i społecznym Polonii w Niemczech i na świecie. Po 2000 r. niektóre artykułu edytowano także w języku niemieckim. Wśród współpracowników byli polscy duchowni oraz sympatycy prasy katolickiej. Poza tym polska prasa katolicka wydawana była w Hamburgu, który obok Berlina, Monachium i Nadrenii Północnej-Westfalii był jednym z liczniejszych skupisk Polaków w Niemczech. Od 1976 r. z inicjatywy tamtejszego proboszcza Jana Śliwańskiego (1934-2008) ukazywało się kilka pism katolickich: „Wspólnota Wiary” (od 1976), „Echo” (od 1984), „Nasza Rodzina” (od 1990) i „Posłaniec” (od 1990). Od 1974 r. działał polsko-niemiecki Fundusz Wydawniczy Publikacji Religijnych „Buchdruck”, nakładem którego wydawano poza prasą także książki i broszury kierowane do katolickiego środowiska polonijnego, jak również do czytelników w Polsce. Kolejnym aktywnym ośrodkiem polskich katolickich wydawnictw religijnych w Niemczech był Berlin. W 1987 r. przy PMK w Berlinie Zachodnim powstał Klub Inteligencji Katolickiej, z inicjatywy którego w latach 1988-2011 powołano dwujęzyczne wydawnictwo prasowe „Słowo” / „Das Wort”. Jego celem było upowszechnianie działalności Misji oraz idei KIK-u. Początkowo kwartalnik, a następnie dwurocznik „Słowo” nawiązywał swoimi treściami do porozumienia i dialogu między narodem polskim i niemieckim na gruncie historii, kultury i polityki. Nie stronił od tematyki religijnej i refleksji filozoficznej. Jego redaktorem naczelnym był prawnik Andrzej Szulczyński, a wśród współpracowników znaleźli się m.in.: Ewa Czerwiakowska, Andrzej Niewiadomski, Helena Bohle-Szacka. W latach 90. nakładem „Słowa” ukazywały się także książki, m.in. Marii Gräfin Dönhoff Dzieciństwo w Prusach Wschodnich (1992), Jarosława Rudniańskiego Dziesięć lat Polskiego Duszpasterstwa Katolickiego w Berlinie (1992) oraz Miłość i nieskończoność (1993) czy opracowanie Polacy w Berlinie. Zarys portretu socjologicznego (1995). W Berlinie wydawano oprócz wymienionych tytułów także pisma „List” i „Pielgrzym” oraz coroczne zeszytowe informatory (Informationshefte) PMK. W niemal wszystkich ośrodkach PMK w Niemczech ukazywały się okolicznościowe informatory świąteczne, śpiewniki, druki okazjonalne oraz biuletyny parafialne, jak np. „Jaskółka” w Augsburgu, „Posłaniec” w Hanau, „Nasza Wspólnota” w Landshut, „Nasza Misja” w Kolonii, „Nasza Rodzina” w Bremenhaven, „Informator Duszpasterski” w Hanowerze i inne. Przekazywały one podstawowe informacje o życiu Misji oraz integrowały lokalne społeczeństwo wokół Kościoła. Na początku XXI w. katolicki ruch wydawniczy w Niemczech traci swą dynamikę: środki przeznaczone na prasę maleją, podobnie nakłady gazet i czasopism, co wynika z malejącego zapotrzebowania na literaturę misyjną oraz zmniejszające się w kręgach polonijnych zainteresowanie prasą zaangażowaną patriotycznie.

Podobny los spotkał wydawane w Niemczech pisma komercyjne, np. tygodnik „Fakty”, „Gazetę Śląską”, „Tydzień”, „7 Dni”. Żadne z nich nie ukazywało się dłużej niż 2-3 lata, podobnie jak wiele innych, np. „Polecho” i „Kalejdoskop” z Hamburga czy „Twoja Gazeta” z Hanoweru. Te, które pozostały na rynku, są osiągalne poprzez sieć profesjonalnych ogólnoniemieckich kolporterów, jak również przez Internet, a ich właścicielami są osoby prywatne, pochodzące z Polski, często posiadające podwójne obywatelstwo. Od 2004 r. ukazują się berlińskie „Akcenty” (www.akcenty.de 26.06.2014), które powstały jako miesięcznik społeczno-kulturalny, obecnie dostępny w Internecie. Na jego łamach publikowali m.in. Bohdan Osadczuk i Ewa Maria Slaska, Andrzej Niewiadomski, Piotr Adamowicz, Leszek Oświęcimski i Wojciech Gruszecki.

Przez ponad 7 lat ukazywał się w polsko-niemieckiej wersji językowej periodyk „Polregio” – czasopismo o zasięgu nie tylko niemieckim, ale i europejskim (2005-2012). Zamysłem redakcji była popularyzacja tematyki polskiej w szerszym kręgu niemiecspan style=span style=/emkojęzycznych odbiorców. Strony internetowe tego magazynu odwiedza stale ponad 250 czytelników, w tym także wielu Niemców.

W 2013 r., z inicjatywy Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech, pojawił się nowy periodyk: „Magazyn Polonia. Kwartalnik dla Polaków w Niemczech”. Podtrzymuje on tożsamość wspólnoty polskiej w Niemczech na drodze edukacji, informacji o polonikach niemieckich, popularyzacji wiedzy o akcjach społecznych oraz ważnych obchodach i uroczystościach. Wpisuje się pozytywnie w oblicze diaspory polskiej w Europie.

Największy zasięgiem wydawniczym pośród polskich tytułów prasowych ukazujących się w Niemczech pochwalić się może prasa społeczno-informacyjna. W minionych kilkunastu latach na ogólnopolonijnym rynkukolporterskim dostępne były dwa pisma polskojęzyczne: „Info&Tips” (od 1998 r.) z Frankfurtu nad Menem – tytuł o charakterze ogólnoinformacyjnym, wydawany przez byłego muzyka rockowego Stanisława Wenglorza, bazujący głównie na przedrukach informacji agencji prasowych, oraz „Samo Życie” (od 1995 r.) – dwutygodnik łączący treści polonijne z problematyką polsko-niemiecką. Od 2002 r. jego właścicielem jest Andreas Hübsch z Dortmundu. Warto wspomnieć także o popularnych magazynach, jak np. „Kurier” (1989-2009) Brygidy Gołębiowskiej z Hamburga i „Kurier Polonica” (1997-2010) Aleksandry Proscewicz z Berlina. Redakcje obu tytułów współpracowały z autorami polskimi i niemieckimi, częściowo publikując w języku niemieckim.

Istotne dla współczesnej komunikacji społecznej są liczne wydawnictwa informacyjno-reklamowe o specyfice poradnikowej, ukazujące się sukcesywnie od lat 80. XX w. Pełnią one funkcję „pomocową” w pozyskiwaniu wszechstronnej informacji o życiu środowiska polonijnego oraz kontaktach z lokalnymi firmami niemiecko-polskimi. Dzisiaj taki charakter posiadają m.in.: berlińskie „Kontakty” (od 1995 r. własność firmy Klon). Pismo ukazuje się raz w miesiącu w nakładzie ponad 13 tys. egzemplarzy i rozdawane jest nieodpłatnie przed polskim kościołem, w polskich sklepach i w innych, ważnych dla Polaków, miejscach w Berlinie. Wraz z rosnącymi potrzebami czytelników od 1998 r. zaczęło wydawać „Polonijny Informator Adresowy”, zawierający przydatne w codziennym życiu adresy urzędów, instytucji, firm i punktów usługowych. Od 1996 r. firma prowadzi także Agencję Imprez Artystycznych „Klon” i wydaje kwartalnik „Polonez”, który dostępny jest w całych Niemczech, a także poza nimi. Podobny profil miały m.in.: berliński miesięcznik „Razem czyli pomóżmy sobie” (1998), hamburski „Puls” Aleksandra Szalla (1996–1997), a w Düsseldorfie „Polski Informator Kulturalny” (1994-1998). Ich wartość dokumentalna polega na tym, iż rejestrują działalność wielu instytucji i organizacji oraz dostarczają wiedzy na temat codziennego życia Polaków w Niemczech.

Wśród aktywnych organizatorów polskich mediów w Niemczech znajdowali się także współpracownicy Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa (1952-1994). Jednym z nich był Tadeusz Podgórski, zatrudniony w dziale robotniczym RP RWE (1965-1985), członek działającej na Zachodzie Polskiej Partii Socjalistycznej (od 1948). Stojąc na czele Komitetu Głównego PPS w Niemczech, rozwinął na szeroką skalę publikację broszur PPS-owskich i wydawał w Monachium pismo programowe PPS „Przemiany” (1974-1987) (Ciołkoszowa 1986, „Archipelag” nr 10/11, 63-66; Kowalski 2001, „Biuletyn Bawarski”, nr 3). W redakcji naczelnej „Przemian” znalazł się także inny współpracownik RP RWE, Jacek Kowalski, który angażował się w opracowanie niemieckojęzycznej wersji zatytułowanej „Die Wende” (1980-1983) oraz był współwydawcą i redaktorem pisma Zjednoczenia Polskich Uchodźców w Niemczech (ZPU) „Rodak” (1972-1983). Od kwietnia 2001 r. współpracował też z redakcją „Biuletynu Bawarskiego”, pisma Stowarzyszenia na Rzecz Porozumienia Niemiecko-Polskiego. Pracownicy RP RWE angażowali się również w życie Polonii, tworząc lub współpracując z organizacjami polonijnymi. Popularnymi spotkaniami organizowanymi dla Polonii w tzw. Domu Spotkań (Haus der Begegnung) w Monachium były „Prasówki”. Sama jednak niemiecka Polonia nie słuchała Radia Wolna Europa, gdyż w Niemczech praktycznie nie można było go odbierać (zob. Rozmowa z Bogdanem Żurkiem, Monachium 23.01.2014).

Sama jednak redakcja RP RWE z mediami polonijnymi miała niewiele wspólnego. Po jego rozwiązaniu ci dziennikarze, którzy pozostali w Niemczech, starali się swoim doświadczeniem służyć innym. Ich wpływ na kształtowanie postaw społeczno-politycznych w środowisku polonijnym był widoczny. Z inicjatywy Marcina Idzińskiego założono „Gazetę Emigracyjną” (1994-1995), Adam Dyrko powołał Polski Klub Katolicki przy PMK w Monachium, Bogdan Żurek redaguje do tej pory tytuły polonijne: „Moje Miasto” (2007), „Biuletyn Bawarski” (2001), „Polonik Monachijski” (1986-).

Media elektroniczne

W XXI w. Internet zdominował komunikację społeczną. Nic zatem dziwnego, że odgrywa także ważną rolę w krajobrazie mediów polonijnych.

„W sieci internetowej osiągalnych jest ponad 50 polskich stron WWW redagowanych przez Polaków w Niemczech. Poza tym codziennie można przez co najmniej godzinę odbierać 8 polskich stacji radiowych, w tym jeden program w języku polskim o zasięgu ogólnokrajowym, kiedyś w RBB, a od stycznia 2009 r. w Funkhaus Europa Berlin. Rozgłośnia Deutsche Welle nie emituje już polskiego programu radiowego, oferuje natomiast od czerwca 2011 r. multimedialną stronę internetową. Pojawiają się także programy telewizji internetowej i inne multimedialne nowinki” (Cöllen 2009).

Pierwsze media internetowe w obiegu polonijnym pojawiły się w 1998 r., kiedy to z inicjatywy dwóch działaczy – Zbigniewa Kosteckiego i Janusza Wrońskiego – powstał internetowy bank danych o Polonii (www.polonia.org). Strona ta – nadal aktywna – służy informacjami o tym, „gdzie można po polsku się modlić, kupić polską książkę, trafić na zebranie organizacji polonijnej, zjeść w polskiej restauracji. Gdy jest się chorym, można trafić do polskiego lekarza, a w razie potrzeby do adwokata, inżyniera. Bez kłopotu można znaleźć polską placówkę dyplomatyczną oraz adres Sejmu, Premiera lub Prezydenta” (Kostecki 1998, 2). Obecnie największy udział w integracji i organizacji struktur polonijnych za pośrednictwem serwisów internetowych mają Kongres Polonii Niemieckiej i Konwent organizacji polskich w Niemczech, którym podlegają serwisy www.polregio.eu, www.polonia.viva.eu, www.kongres.de, www.konwent.de. Nie można też pominąć portali społecznościowych otwierających możliwość bezpłatnego komunikowania się w dowolnym miejscu i czasie.

Warto też odnotować działające w Internecie amatorskie stacje radiowe i telewizyjne, które są często spadkobierczyniami mediów funkcjonujących początkowo w obiegu tradycyjnym, zaliczanych do gatunku mediów dialogicznych, pomocnych w komunikacji społecznej. Jednym z pierwszych było „Radio Essen International” z audycją w języku polskim (1992-1999), redagowaną przez Ewę Oelschläger. Podobnie działała sekcja radia „Multikulti” (1984-2008) pod redakcją Jacka Tyblewskiego w Berlinie, nadawana jako jedna z wielokulturowych audycji radia SFB 4. W Internecie można dziś posłuchać prywatnych nadawców, np. Piotrka Sgraji, twórcy i właściciela Radia Aspekt (od 2007 r., www.radio-aspekt.de). Od wielu lat z Lubeki nadaje Tomasz Rozum, a z Fryburga Robert Wyszkowski (http://www.polskieradiofreiburg.de/). Istnieje też szereg audycji i programów radiowych emitowanych na lokalnych antenach, np. na falach Radio Radar w Darmstadt słychać polskie audycje w programie „Bigos” autorstwa Elizeusza Plichty i Julity Mischke (www.bigos.de.nr). W Duisburgu aktywna jest w eterze Roma Stacherska-Jung (http://pf.mowimypopolsku.de), a w Wiesbaden w Radiu Rheinwelle polski program prowadzi dziennikarka i poetka Renata Boja (www.renata-boja.de) Z kolei z Monachium Towarzystwo Niemiecko-Polskie wspiera audycje nadawane przez Radio Lora (http://dpgm.de/index_2/tv_polen.htm). W 2011 r. w Monachium z inicjatywy Tomasza Zapartego, Tomasza Rybickiego i Emila Plitta powstało interaktywne radio – Bitklub, emitowane we wtorki przez niezależne radio Substanz. Ideą jest inicjowanie polsko-niemieckiego dialogu w kontekście obecności Polaków na obczyźnie (http://substanz-fm.com /- Podcast: bitklub.tonwortwerkstatt.de ).

Nowością na rynku mediów polonijnych jest stale rosnąca popularność rozgłośni etnicznych, głównie w środowiskach śląskich. Dużą słuchalność mają działające od 2008 r. radio Slonske Muszketery (www.slonske-muszketery.eu), które realizuje audycje w gwarze śląskiej, oraz Radio Bercik Bernarda Pietruski i slonskeradio.com (od 2007 r.). Do ich reklamy służy portal internetowy www.familok.info, działający od 2007 r. i prowadzony przez Petera Katzmanna. Tego typu media przyczyniają się do budowy dialogu i zacieśniania kontaktów międzykulturowych i międzygrupowych oraz ponadgranicznych. Strony te codziennie odwiedza ponad 1 tys. słuchaczy. Nowe technologie przyczyniają się pozytywnie do rozwoju wielokulturowych przekazów społecznych.

W 2012 r. na rynku mediów polonijnych pojawiła się telewizja internetowa www.pepe.tv.de, którą założyli Piotr Plonka i Leonard Paszek. W ciągu zaledwie paru miesięcy wyprodukowano w niej 50 programów zróżnicowanych gatunkowo i objętościowo: od 3-minutowych do 3,5-godzinnych wywiadów, reportaży z imprez, teledysków i innych. Do instytucji współpracujących z telewizją należy m.in. Restauracja Gdańska z Oberhausen, ważne miejsce spotkań Polonii i przesiedleńców z Polski. Tutaj organizowane są wybory Miss Polonia w Niemczech, koncerty jazzowe, biesiady poetyckie, spotkania śląskie itp. Jednak początki materiałów telewizyjnych o tematyce polonijnej sięgają lat 80. XX, kiedy to Ewa Maria Slaska i Grzegorz Ziętkiewicz redagowali w jednej z berlińskich stacji telewizyjnych program „Magazyn Wyspa / Insel” (1986-1988). W Saarbrücken Jacek Grunwald i Bogdan Miłek z Towarzystwa Popierania Mediów Polskich przygotowywali w latach 1996-1998 audycję pt. „Kontakty” w sieci telewizji komercyjnej SAAR-TV oraz w radiu SDR 4 (Saarbrücken), DF, DW. W Hamburgu natomiast (1996-2005) transmitowano program telewizyjny Joanny Dettlaff „Magazyn Polonijny” w ramach projektu Polnische Media Nord, wspierany m.in. przez organizacje polsko-niemieckie z północnych Niemiec.

Uzupełnieniem działalności polonijnych mediów funkcjonujących w Niemczech są programy pokazywane przez stacje produkujące audycje w Polsce, jak np. TV Polonia, TVN, TV Silesia oraz niemieckie stacje RBB, WDR i arte. Ambitne programy kulturalne powstają w redakcji „Polenflug” (od 1997 r.) Do 2008 r. emitowane były na falach „Radia Flora” (www.radioflora.de) z inicjatywy Grażyny Kamień-Söffker i Grażyny Słomki. Redakcja idzie z duchem czasu, przygotowane zostały specjalne portale z polsko-niemieckimi audycjami, www.radioflora.de i www.polskadomena.de, kontynuujące dotychczasowe zamierzenia w obszarze mediów.

Nie do przecenienia w międzykulturowej komunikacji polsko-niemieckiej jest dwujęzyczny magazyn „Dialog”, wydawany od 1987 r. przez Federalny Związek Towarzystw Niemiecko-Polskich we współpracy z Towarzystwami Polsko-Niemieckimi w Berlinie. Początkowo redagowany był przez Güntera Filtera i Adama Krzemińskiego, a później Basilego Kerskiego. Artykuły i eseje publikowane na jego łamach dotyczą aktualności politycznych, kulturalnych i gospodarczych, rozwoju stosunków polsko-niemieckich oraz historii obu krajów. Dzięki finansowemu wsparciu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej od 1993 r. „Dialog” drukowany jest w dwu wersjach językowych, co niewątpliwie podnosi jego atrakcyjność. Innym polsko-niemieckim przedsięwzięciem jest program „Kowalski trifft Schmidt”, realizowany przez emigranta solidarnościowego z Polski – Piotra Czajkę – dla stacjiWDR, SFB, RTL, ORB oraz TVP Polonia i TVP Wrocław. Krótkie reportaże na temat fenomenów kulturowych i zjawisk życia codziennego w drugim kraju czy przykładów polsko-niemieckich różnic i podobieństw w przystępny sposób propagują wiedzę o kontaktach i współpracy polsko-niemieckiej oraz tym, co dzieje się sąsiednim kraju. Podobna jest formuła realizowanego raz w miesiącu przez Radio Deutsche Welle we współpracy z Ośrodkiem TVP w Szczecinie 15-minutowego programu „Między Odrą a Renem”.

W Niemczech z łatwością można także odbierać polskojęzyczne narodowe media. Pomaga w tym powszechny dostęp do sieci internetowej oraz system dogodnego kolportażu wewnętrznego, jak również swobodna dystrybucja w międzynarodowych centrach sprzedaży gazet. Tak jak było od lat 80. XX w., przy polskich kościołach w każdą niedzielę pojawiają się firmy kolporterskie z aktualną prasą i drobnymi wydawnictwami reklamowymi.

Dzięki dostępności tradycyjnych mediów obcojęzycznych można uznać, że w Niemczech zachowane są prawa grup etnicznych i emigrantów do kulturowej identyfikacji. Widoczny na co dzień pluralizm kulturowy daje możliwość budowy systemu, w którym zarówno społeczeństwo zasiedziałe, jak i grupy nowo przybyłe mogą współżyć ze sobą bez utraty swojej tożsamości, do czego służą szerokie formy komunikacji medialnej.

W ciągu ponad 120-letniego istnienia media polskie w Niemczech były zarówno czynnikiem, jak i symptomem działań kulturotwórczych i tożsamościowych środowisk wychodźczych, emigracyjnych i polonijnych. W gronie ich organizatorów znajdowali się emigranci polityczni, zarobkowi i wojenni oraz osoby, które osiedlały się poza Polską z własnego wyboru. W typologii mediów znajdziemy zarówno publikatory stricte lokalne, ograniczone zakresem i zasięgiem odbiorcy, jak i media typowo emigracyjno-polityczne, są także tytuły niezależne oraz media dialogiczne, realizowane w dwu wersjach językowych: polskiej i niemieckiej. Z nastaniem ery Internetu do obiegu weszły nowoczesne, globalne nośniki przekazu, ułatwiające ponadgraniczną komunikację. Media te odbierane są dzisiaj jako produkty kultury masowej, przekaźniki wymiany informacji globalnej. W analizie ich zawartości mamy do czynienia z wieloma zjawiskami adekwatnymi do styku kultur: systematycznej dialogiczności oraz tendencji do rozwoju wielokulturowych treści.

 

 Bibliografia

„Biuletyn Informacyjny Spraw Wydawniczych i Kulturalnych” Zrzeszenia Wydawców i Księgarzy Polskich za Granicą („BISWiK”) 1946, nr 1.

„Biuletyn Polskiej Rady w Niemczech” 1996, nr 1.

T. Cieślak, Westfalia jako ośrodek czasopiśmiennictwa, [w:] „Roczniki Historii Czasopiśmiennictwa” 1973, nr 2.

L. Ciołkoszowa, Wspomnienie o Tadeuszu Podgórskim, [w:] „Archipelag” 1986, nr 10/11.

B. Cöllen, Polskojęzyczne media w Niemczech, [w:] „Polregio” 2009, nr 4.

J. Glensk, Stan badań i potrzeby badawcze z zakresu dziejów prasy Dzielnicy I ZPwN w latach 1923–1939, [w:] „Studia Śląskie” 1986, t. 44.

G. Janusz, Katolicka prasa polonijna w Niemczech Zachodnich po 1945,[w:] J. Kozłowski (red.), Szkolnictwo parafialne w upowszechnianiu języka i kultury polskiej w środowiskach polonijnych. Materiały z konferencji, Poznań 14–17.07.1988, Poznań 1991.

U. Kaczmarek, Kultura zbiorowości polonijnych Europy Środkowej 1945-1989, Poznań 1993.

M. Kalczyńska, Książka polska w profilu wydawnictwa prasowego „Nowiny” w Opolu 1922-1939, [w:] M. Pawłowiczowa (red.), Książka polska na Śląsku w latach 1922-1945, Katowice 1994, s. 62-71.

M. Kalczyńska, Media Polonii niemieckiej w obszarze komunikacji społecznej, [w:] I. Borkowski, A. Woźny (red.), Nowe media nowe w mediach, Wrocław 2001, s. 142–152.

M. Kalczyńska, L. Paszek, Niemieckie polonika prasowe, Opole 2004.

M. Kalczyńska, Polonia niemiecka w kontekście zawartości monachijskiego „Exodusu” (1988–1995), [w:] „Studia Bibliologiczne”, t. 15 (2005), s. 133-152.

Cz. Karkowski, Dwa lata z „Poglądem”, [w:] Wiesława Piątkowska-Stepaniak (red.), Autoportret zbiorowy. Wspomnienia dziennikarzy polskich na emigracji z lat 1945-2002, Opole 2003, s. 183-204.

Z. Kostecki, Apel, [w:] „Biuletyn Stowarzyszenia Wspólnota Polska”, grudzień 1998, nr 12, s. 2.

J. Kowalski, Wspomnienie o Tadeuszu Podgórskim, [w:] „Biuletyn Bawarski” 2001, nr 3.

S. Kubiak, Wspomnienia, pół wieku pracy społecznej wśród Polonii Westfalskiej, Herne 1980.

J. Kucharski Janusz, Zasłużenie redaktorzy prasy polskiej w Niemczech po II wojnie światowej, [w:] M. Kalczyńska (red.), Pracownicy polskiej książki i prasy w Niemczech. Koncepcja badań biograficznych, Opole 2003.

J. M. Kupczak, Z dziejów czasopiśmiennictwa „starej” emigracji polonijnej w Niemczech Zachodnich w latach 1945–1952, [w:] „Przegląd Zachodni” 1980, nr 3, s. 142–148.

K. Leonowicz-Babiak, Wpływ publikacji Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów na świadomość polityczną Polonii w latach 1982-1987, [w:] M. Kalczyńska, D. Sieradzka, Z. Małecki (red.), Kultura książki i prasy polonijnej. Dziedzictwo narodowe i światowe, Katowice 2009, s. 71-83.

S. Okula, Dwanaście miesięcy Polaków w Fuldzie, Fulda 1946.

H. Bohle-Szacka, Polacy w Berlinie. Zarys portretu socjologicznego, Berlin 1995.

Polsko-niemiecki leksykon biograficzny. Ludzie polskiej książki i prasy w Niemczech, oprac. M. Kalczyńska, Opole 2001.

L. Smołka, Prasa polska w Niemczech w okresie międzywojennym, [w:] „Komunikaty Mazursko-Warmińskie” 1983, nr 1, s. 85–97.

S. Wachowiak, Polacy w Nadrenii i Westfalii, Poznań 1917.

K. Weintraub, Media w życiu „Polonii”, [w:] A. Wolf-Powęska, E. Schulz (red.), Być Polakiem w Niemczech, Poznań 2000, s. 461–473.

 

Kalczyńska, Maria, dr hab., profesor Politechniki Opolskiej. Autorka rozprawy doktorskiej pt. Wydawnictwo Gazety Opolskiejw roli edytora i popularyzatora polskiej książki i prasy na Śląsku w latach 1890-1924 (1994) i habilitacyjnej - Kultura książki polskiej w Niemczech (2004). Zainteresowania naukowe: kultura skupisk polonijnych w Europie, mniejszości narodowe i etniczne w Europie, wielokulturowość (Śląsk), ochrona dziedzictwa kulturowego, media w wielokulturowej komunikacji społecznej i kulturze globalnej. Ważniejsze projekty naukowe (koncepcja, wykonanie): „Pracownicy polskiej książki i prasy w Niemczech. koncepcja biograficzna“;  „Regionalne i lokalne media w społeczeństwie wielokulturowym”; „Instytucje literacko-wydawnicze w kontaktach polsko-niemieckich“; „Prasowe polonika niemieckie”,Gabinet Książki i Prasy Polskiej w Niemczech“; „Kresowianie na Śląsku Opolskim”; „Społeczeństwo internautów a kultura globalna“. Ważniejsze publikacje: Polsko-niemiecki leksykon biograficzny (2001),Prasowe polonika niemieckie (2004), Jan Paweł II we wspomnieniach polsko-niemieckich (2006), Biblioteki polskie zagranicą (2007), Władysław Dąbrowski, karta do zapomnianej biografii (2008), Kultura książki i prasy polonijnej (2009),Ślązacy w Niemczech po 1945 r. (2009), Społeczeństwo Internautów a kultura globalna (2013, 2014), Kresowianie na Śląsku Opolskim (2011), Kresowianie na  świecie (2013), Wielokulturowe oblicze polskich mediów w Niemczech (2014).

 

9705